Badanie cholesterolu nie mówi Ci nic praktycznego na temat zdrowia. To co naprawdę trzeba wiedzieć to ile mamy lipoprotein o wysokiej gęstości (HDL) i niskiej (LDL). Cholesterol jest bardzo nagłośnionym tematem ostatnimi czasy. Wiele reklam i producentów nakłania do eliminowania pokarmów bogatych w cholesterol, który często zawiera masę innych składników odżywczych. Inni jeszcze, na rozkaz lekarzy podjęli się stosowania leków obniżających poziom cholesterolu – tak zwanych statyn. Więcej niż 1 na 4 Europejczyków powyżej 45 r.ż. bierze statyny pomimo długiej listy działań niepożądanych i wątpliwej skuteczności.
Pytanie jednak brzmi: czy naprawdę musimy się martwić o poziom cholesterolu?
Oto lista mitów na temat cholesterolu:
MIT nr 1: Cholesterol jest zły
Wątroba produkuje około ¾ cholesterolu w organizmie. Gdyby był „zły” wątroba zaprzestałaby produkcji. Wiele najzdrowszych pokarmów jest bogate w cholesterol i tłuszcze nasycone. Niestety zostały one zdemonizowane na początku 1950 roku w wyniku wadliwej popularyzacji badań Ancel Keys.
W rzeczywistości cholesterol niesie ze sobą wiele korzyści zdrowotnych. Odgrywa kluczową rolę w regulowaniu szlaków białkowych związanych z przekazywaniem sygnałów komórkowych. Cholesterol jest również prekursorem kwasów żółciowych, bez wystarczającej ilości system trawienny nie będzie funkcjonował prawidłowo. Co więcej odgrywa on ważną rolę w naszym mózgu, gdzie znajduje się około 25% całkowitego cholesterolu. Ma on ogromne znaczenie w tworzeniu synaps, czyli połączeń między neuronami, które pozwalają nam myśleć, uczyć się nowych rzeczy oraz tworzyć wspomnienia.
MIT nr 2: Wysoki cholesterol jest spowodowany przez to co jesz
Najważniejszym czynnikiem determinującym nasz organizm do podwyższonego cholesterolu to genetyka, dziedziczenie i czynniki środowiskowe. Twoja wątroba jest zaprojektowana tak, aby usuwać nadmiar cholesterolu w organizmie. Genetyka odgrywa dużą rolę w zdolności wątroby do jego regulowania do poziomu zdrowego, jednak najważniejsze są czynniki środowiskowe, które powodują w naszym organizmie mikrostany zapalne i zbyt duża ilość molekuł oksydacyjnych (palenie papierosów, narkotyki, brak snu, nieprawidłowa obróbka termiczna – smażenie na olejach roślinnych i zaburzenie prawidłowej proporcji kawasów tłuszczowych omega-3 do 6 )
” A co z miażdżycą? Czy to nie właśnie cholesterol odkłada się w naczyniach krwionośnych zatykając je? Prawda jest taka, że przyczyną miażdżycy są stany zapalne i oksydacja (utlenianie). Blaszki miażdżycowe składają się maksymalnie w 1% z utlenionego cholesterolu, głównie są to zwapnione przerosty komórek. Ilość utlenionego cholesterolu w krwi nie ma żadnego związku z całkowitą jego ilością. Miażdżyca powstaje w naczyniach krwionośnych zniszczonych trwającymi latami stanami zapalnymi organizmu, w których odkłada się utleniony cholesterol. Cholesterol zwykły nie ma z tym nic wspólnego.
Stany zapalne i nadmierna oksydacja spowodowane są głównie paleniem papierosów, nadwagą, za dużą ilości glukozy w krwi (jedzenie dużych ilości węglowodanów, cukrzyca), złym balansem tłuszczy omega-6 do omega-3,stresem i chorobami jelit (u niektórych ludzi do tego dokłada się nietolerancjaglutenu czy kazeiny). Poza węglowodanami głównym czynnikiem wywołującym stany zapalne są lektyny zawarte w zbożach (np. gluten). Istnieją oczywiście genetyczne predyspozycje ku miażdżycy, sprzyja jej także dna moczanowa. „ http://paleosmak.pl/cholesterol/
esterolu powinien być jednakowy u każdego.
Czym jest zdrowy poziom cholesterol? To zależy. Wbrew temu co mówi Ci lekarz, nie ma reguły, która mówi, że całkowity cholesterol powinien być niższy niż 200mg/dl, a cholesterol LDL poniżej 100mg/dl.
Co więcej nie odnajduje to odzwierciedlenia w ryzyku chorób serca. Jeżeli lekarz twierdzi, że Twój cholesterol jest za wysoki na podstawie badania standardowego profilu lipidowego, nie będzie to tak wiarygodne, jak pełniejszy obraz historii tego typu chorób w rodzinie. Osobiście proponował by, zbadać poziom homocysteiny, który jest wiarygodnym wskaźnikiem ryzyka chorób serca.
Duże cząstki LDL nie są szkodliwe, małe gęste LDL mogą potencjalnie stanowić problem, utlenione – przeciskając się przez błony śluzowe tętnic, mogą powodować uszkodzenia i zapalenia. Testy badające szczegółowo LDL byłby znacznie lepsze w ocenie ryzyka chorób serca, aniżeli stan całkowitego cholesterolu.
- 1. Stosunek poziomu cholesterolu do HDL (należy podzielić liczbę cholesterolu całkowitego przez HDL) Kobiety: poniżej 3.3 i mężczyźni: poniżej 3,4 ryzyko chorób serca bardzo niskie Kobiety: 3,8 i mężczyźni: 4-ryzyko chorób serca niskie. Kobiety: 4,5 i mężczyźni: 5 ryzyko cho rób serca średnie Kobiety: 7 i mężczyźni: 9-ryzyko chorób serca umiarkowane, Kobiety: powyżej 11 i mężczyźni: powyżej 23-ryzyko chorób serca wysokie
- Poziom insuliny na czczo: Wszelkie wysokowęglowodanowe posiłki bogate we fruktozę i rafinowane ziarna powodują gwałtowny wzrost poziomy glukozy we krwi, a następnie uwolnienie insuliny, w celu wyrównania poziomy cukru we krwi. Rozsądnie było by zbadać poziom hemoglobiny glikolowanej (da nam to obraz poziom naszego cukru na przestrzeni 3 miesięcy )
Zbyt często uwalniania insulina sprzyja kumulacji tłuszczu. Nadmiar tkanki tłuszczowej szczególnie w okolicy brzucha, jest jednym z głównych czynników przyczyniających się do chorób serca.
- Poziom cukru na czczo: Badania wykazały, że osoby z poziomem cukru we krwi 100-125 mg/dl na czczo, mają prawie o 300% zwiększone ryzyko wystąpienia choroby wieńcowej niż osoby na poziomie < 79 mg/dl.
- Poziom żelaza: Żelazo może indukować stres oksydacyjny, nadmiar może powodować uszkodzenia naczyń krwionośnych i zwiększać ryzyko chorób serca. Najlepiej monitorować stężenie ferrytyny, upewnij się, że jest nieznacznie większa jak 80 ng/ml.
Mit nr 4: Dzieci nie mogą mieć wysokiego poziomu cholesterolu
To bardzo możliwe, że będzie występował u dzieci podwyższony cholesterol. Dzieje się tak, dlatego, że wątroba nie zawsze jest w stanie usunąć nadmiar. Zmiana w stylu życia, ćwiczenia fizyczne, ograniczenie spożycia cukru i jedzenie nieprzetworzonych pokarmów w tym przypadku znacznie pomaga przywrócić prawidłowy poziom.
Mit nr 5: Margaryna jest lepsza niż masło.
Masło, szczególnie organiczne od krów karmionych trawą, jest bogactwem substancji odżywczych i tłuszczów. Badania wykazują zarówno krótko- jak i długoterminowe korzyści dla zdrowia. Szwedzcy naukowcy dowiedli, że poziom cukru we krwi jest znacznie niższy po spożyciu posiłku zrobionego na maśle, jak na oliwie z oliwek, oleju rzepakowym czy lnianym.
Ponadto, zastąpienie nasyconych tłuszczów zwierzęcych z omega-6, wielonienasyconymi tłuszczami roślinnymi (tj. margaryną) wiąże się ze zwiększonym ryzykiem zgonu u pacjentów z chorobami serca. Margaryna jest przeciwieństwem tego co Twój organizm potrzebuje dla zdrowego funkcjonowania. Tłuszcze nasycone mogą zwiększyć poziom stężenia cholesterolu HDL, jednocześnie podwyższając LDL. Musimy pamiętać, że LDL ma dwie postacie gęstą małą (ryzyko chorób) i puszystą dużą.
To ostatnie niekoniecznie jest złe, badania potwierdziły, że spożywanie tłuszczów nasyconych podnosi poziom cząstek dużych, które nie przyczyniają się do chorób serca. Ponadto jedzenie tłuszczów nasyconych może zmienić małe, gęste LDL w organizmie na zdrowsze, duże i puszyste LDL!
Z drugiej strony margaryna zawiera syntetyczne tłuszcze trans, najgorszy typ dla człowieka, zwiększa małe gęste cząsteczki LDL i ryzyko chorób przewlekłych.
Lek na cholesterol nie przynosi żadnych korzyści dla zdrowia serca!
W październiku 2015 roku producent leków Eli Lilly zaoferował lek na obniżenie cholesterolu, tak zwany exacetrapib. Wielu uważało, że obniży on poziom LDL, a poniesie HDL. Dopiero w kwietniu 2016 roku, wyniki badań przedstawione przez American College od Cardiology w dorocznym spotkaniu przedstawił fatalne wyniki badań. Lek nie miał żadnego wpływu na zdrowie serca. Jak donosi The New York Times:
„Pacjenci biorący lek przestawiali swoje wyniki, gdzie poziom LDL spadł średnio o 55mg/dl z 84, a poziom HDL wzrósł do 104mg/dl z 46. Jeszcze 256 uczestników miało ataki serca, w porównaniu z 255 pacjentami w grupie placebo. 434 osób przyjmujących lek zmarło z powodu chorób sercowo-naczyniowych, takich jak zawał serca czy udar mózgu, w porównaniu z 444 uczestnikami, którzy przyjmowali placebo „
Dr Steven Nissen z Cleveland Clinic powiedzieł dla New York Times „Tego rodzaju badania są jak przebudzenie”. Rzeczywiście, nie jest to pierwszy raz kiedy lek obniżający poziom cholesterolu został uznany za bezwartościowy, a co gorsza – szkodzący zdrowiu.
Statyny mogą pogorszyć Twój stan zdrowia
Istnieją dowody wskazujące na niekorzystny wpływ statyn na zdrowie serca, a ukazują się jedynie na podstawie oszustw statystycznych. Jeśli spojrzeć głębiej w temat, statyny przynoszą korzyści 1% populacji. To oznacza, że jedna na sto osób leczona statynami nie będzie miała zawału serca. To nie brzmi zbyt imponująco. Kibice statyn używają zatem innych statystyk, dotyczących ryzyka względnego. Właśnie na jego podstawie statyny stają się nagle korzystne dla 30-50% populacji.
„Ważną cechą względnego ryzyka jest to,że nie mówi się nic na temat ryzyka rzeczywistego”
Statyny zubożają w organizmie prawidłową syntezę koenzymu Q10, który jest wykorzystywany do produkcji energii przez każdą komórkę naszego ciała. Jest zatem niezbędny do oddychania, utrzymania dobrego zdrowia i poziomu ogólnej jakości życia. ATP jest to koenzym wykorzystywany jako nośnik energii w każdej komórce ciała. Jeśli wziąć pod uwagę, że Twoje serce jest najbardziej wymagającym energetycznie narządem w organizmie, można przypuszczać jaki potencjalnie będzie skutek wyczerpania głównego źródła energii komórkowej.
Jeśli bierzesz statyny wiedz, że jednocześnie pozbywasz się z organizmu CoQ10. Może to prowadzić do ostrej niewydolności serca. Jeśli masz więcej niż 40 lat poleca się brać zredukowaną formę koenzymy Q10 – ubichinol, która jest znacznie bardziej absorbowana przez organizm.
Jak chronić swoje serce?
Oto kilka sposobów:
- Zmiana produktów ziarnistych i cukru w diecie. Jest niezwykle ważne, aby wyeliminować ziarna zawierające gluten i cukry bogate we fruktozę.
- Upewnij się, że jedzenie, które kupujesz jest dobrej jakości, bogate w omega-3 i tłuszcze zwierzęce.
- Olej z kryla – badania wykazują, że spożycie 500mg dziennie może poprawić poziom cholesterolu całkowitego i trójglicerydów, zwiększając tym samym HDL.
- Zamień szkodliwe oleje roślinne i syntetyczne tłuszcze trans na oliwę z oliwek, naturalne masło, awokado, olej kokosowy. Pamiętaj, że oliwa z oliwek powinna być stosowana na zimno, do smażenia i pieczenia świetnie się nada olej kokosowy.
- Dołącz do swojej diety produkty fermentowane. Będą one optymalizowały mikroflorę jelitową, która wpływa na zwiększenie ogólnej odporności.
- Optymalizacja poziomu witaminy D, najlepiej poprzez ekspozycję na słońce. Zapobiega to powstawaniu płytki tętniczej.
- Regularne ćwiczenia. Trening interwałowy wpływa na produkcję ludzkiego hormonu wzrostu (HGH).
- Unikaj palenia i nadmiernego picia alkoholu.
- Wystarczająca ilość snu.
- Ćwiczenia związane z techniką zarządzania stresem.
http://articles.mercola.com/sites/articles/archive/2015/08/31/saturated-fats-heart-disease.aspx
http://articles.mercola.com/sites/articles/archive/2011/10/22/debunking-the-science-behind-lowering-cholesterol-levels.aspx
Lancet, 2004; 364: 937-52
Kendrick M. The Great Cholesterol Con: The Truth About What Really Causes Heart Disease and How to Avoid It. London: John Blake Publishing, 2007
Open Journal of Endocrine and Metabolic Diseases, 2013; 179-85
Cochrane Database Syst Rev, 2011; CD004816