Czy Twoje jelita są zdrowe?

Zdarza mi się czasem używać sformułowania „jelita to Twój drugi mózg”, i bynajmniej nie wynika to z tego, że posiadają one „oś mózgowo-jelitową” i przesyłają nawet 90% informacji w kierunku do mózgu, a zaledwie 10% z powrotem. Po prostu uważam, że szalenie ważne jest, aby dbać o swoje jelita – dokładnie tak, jak dbamy o naszą głowę. Dzięki temu zawsze będziemy czuć się dobrze, lekko, zdrowo i w zgodzie z resztą swojego ciała. 

Dlaczego brzuch jest tak ważny?

Aby funkcjonować, nasze ciało potrzebuje energii. Jedyny znany sposób, aby ją dostarczyć, polega na odżywianiu – czyli na przyjmowaniu odpowiednio zbilansowanych pokarmów, bogatych w makroskładniki, witaminy, minerały i inne substancje bioaktywne. Nie jest żadną tajemnicą, że bez przyjmowania pokarmów nie da się zbyt długo żyć. 

Idźmy dalej – gdybym zapytał Cię, co jest ważniejsze: jedzenie czy oddychanie? Pewnie odpowiedziałbyś, że oddychanie (bo bez oddychania przeżyjesz kilka minut, a bez jedzenia – kilkadziesiąt dni). Ale zauważ, że oddychaniem steruje Twój mózg, który zasilany jest… właśnie przez pożywienie. 

Które jelito jest ważniejsze?

Jelito cienkie pełni w organizmie bardzo ważną funkcję – odpowiada za dokładne trawienie wszystkich składników pokarmowych i ich wchłanianie do krwioobiegu. Jelito grube zajmuje się „tylko” utylizacją resztek, ale jest też domem dla wielu bakterii, które zawiadują tym procesem.

Czy można więc powiedzieć, że jelito grube jest mniej ważne? Absolutnie nie – szczególnie, że to właśnie bakterie wpływają na nerw błędny, a więc produkują neuroprzekaźniki, jak choćby tryptofan, którego przemiany powodują wytwarzanie się takich hormonów jak serotonina czy melatonina, regulujące nasz nastrój czy zdrowy sen.

Dziś powszechnie wiemy już, że dbanie o jelito grube przyczynia się do utrzymania dobrostanu psychicznego, a nawet może zapobiegać depresji. Prawidłowe nastawienie na zdrowie jelit pozwoli bardziej holistycznie zadbać o swój organizm. 

Dlaczego należy dbać o zdrową dietę?

  • W celu zapobiegania negatywnym, krótkotrwałym pogorszeniom samopoczucia – czyli zatruciom;
  • Aby utrzymać szczupłą sylwetkę i wąską talię;
  • By mieć możliwie jak najwyższy poziom energii do codziennych wyzwań;
  • By uniknąć zachorowań na choroby metaboliczne;
  • Żeby wydłużyć sobie życie;
  • W celu utrzymywania jak najwyższego samopoczucia na co dzień;
  • Aby być odpornym na stres w tych ciężkich czasach;
  • Żeby cieszyć się maksymalnie wysoką odpornością naturalną organizmu; 
https://youtu.be/vj3uF5AEVp4

Jak widzisz – od Twoich jelit zależy naprawdę wiele. To, czy chorujesz, i czy czujesz się „ogólnie dobrze”.

Dbaj więc nie tylko o to, aby Twój brzuch był otoczony imponującym sześciopakiem, ale przede wszystkim, aby jego wnętrze nie dawało Ci powodów do niepokoju. Jak to uczynić? Wystarczy, że odpowiesz sobie na kilka istotnych pytań:

Jak często robisz kupę? 

Nie, to nie jest pytanie z gatunku tych wścibskich. Zauważ, że zadają je codziennie lekarze na obchodzie w szpitalu, i zaufaj – mają ku temu podstawy. Regularność wypróżnień to jedno z podstawowych kryteriów zdrowia układu pokarmowego.

Ogólna reguła mówi, że prawidłowe wypróżnienie to „od 3 razy w tygodniu do 3 razy dziennie”. Dobrze więc, jeśli robisz kupy trzy razy na dzień, ale dobrze również, gdy dzieje się to co drugi dzień.

Grunt to regularność. Jeśli to u Ciebie norma – nie masz powodu do paniki, ale gdybyś wypróżniał się rzadziej lub częściej – może być konieczna wizyta u lekarza. W zależności od tego, czy spożyjesz lekkostrawny, czy ciężkostrawny posiłek, jego strawienie może zająć od 24 go 72 godzin.

Jeśli żywisz się głównie produktami o gorszej strawności, możesz wypróżniać się rzadziej. Jeśli jesz lekko, często, w małych porcjach – zapewne robisz kupy nawet do 3 razy dziennie.

Zbyt częste wypróżnienia mogą oznaczać zbyt dużą ilość błonnika i wody w diecie, a zbyt rzadkie – za mało. Możesz próbować wyregulować częstotliwość wypróżnień modyfikując dietę, choć same w sobie częste lub rzadkie stolce nie stanowią problemu z medycznego punktu widzenia.

Jest to jedynie kwestia Twojej świadomości i samopoczucia. Zarówno częste, jak i rzadkie wizyty w toalecie powodują dyskomfort.

Czy w Twojej diecie dominuje wysoko przetworzona żywność? 

Co to właściwie znaczy? To każdy rodzaj artykułu żywnościowego, który został poddany jakiejkolwiek obróbce zmieniającej jego skład oraz właściwości. Najgorszymi przykładami są fast foody, czyli produkty panierowane, smażone w głębokim tłuszczu, marynowane, dosładzane i tak dalej.

Kukurydza ugotowana to żywność nieprzetworzona, ale już syrop kukurydziany – wysoko przetworzona. Mocno przetworzone są wszelkie wędliny, konserwy mięsne, ale też wafle ryżowe czy płatki zbożowe.

Jeśli masz możliwość, staraj się jak najwięcej potraw robić „od zera” – samodzielnie obrać i ugotować warzywa, przyrządzić dressing na bazie oleju, octu i przypraw, mięsa piec lub gotować, zamiast smażyć i marynować, a produkty zbożowe jeść w postaciach takich jak kasze, płatki, pieczywo pełnoziarniste.

Dlaczego to tak ważne dla Twoich jelit? Mogą one nie rozpoznawać tak mocno przetworzonych pokarmów i traktować je jako wroga, inicjując stan zapalny, który jak wiesz – nieleczony może prowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych. Im mniej wyrobów o skomplikowanym składzie na etykiecie, za to prostych w spożyciu, tym lepiej dla Ciebie. 

Czy gluten jest dla Ciebie dobry?

Gluten sam w sobie nie stanowi zagrożenia dla osób, które nie cierpią na jego nietolerancję lub alergię na niego. Nie należy go unikać, gdy jest się zdrowym. Długotrwała eliminacja glutenu sprawia, że stopniowo zaczynają zanikać enzymy odpowiedzialne za jego trawienie.

Gdy odstawisz gluten, faktycznie poczujesz się lepiej w krótkim czasie, ale gdy ponownie go zjesz – będziesz odczuwał prawdziwe sensacje żołądkowe. Maksymalny dopuszczalny czas eliminacji glutenu to około 4 tygodnie. Taki test przyda się, gdy chcesz sprawdzić, jak reagujesz na gluten.

Jeśli po tym czasie zaczniesz odczuwać dyskomfort związany ze zjedzeniem glutenu, to znak, że powinieneś zmniejszyć jego ilość w diecie. Jeśli będziesz czuć się dobrze – wszystko w porządku, nie musisz stosować diety bezglutenowej lub niskoglutenowej.

Czy stosowałeś w ostatnich tygodniach antybiotyki? 

Antybiotykoterapia ma na celu pozbycie się z Twojego organizmu chorobotwórczych drobnoustrojów, ale niestety nie działają wybiórczo – zabijają tez dobroczynną florę bakteryjną.

Dlatego w trakcie antybiotykoterapii należy brać osłonę, czyli probiotyki z odpowiednio wyselekcjonowanymi szczepami bakterii Lactobacillus i Bifidobacterium. Nawet po zakończeniu zażywania antybiotyków warto łykać probiotyki, które uzupełnią poziom mikroflory jelitowej.

Warto również włączyć do diety więcej błonnika – w celu zaopatrywania jelit w prebiotyki, czyli substancje odżywiające dobroczynną mikrobiotę. 

Czy lubisz kiszonki? 

Kiszone ogórki, kapusta, buraki, kefir, jogurt naturalny, maślanka… Bigos, surówki, pierogi z kapustą i wiele innych potraw – oprócz tego, że są pyszne i mają silnie zaznaczoną pozycję w polskich kulinariach, to odgrywają też ważną rolę dla Twoich jelit.

A mianowicie – są pełne probiotyków i prebiotyków. Pokochaj soki z kiszonej kapusty czy buraków, dodawaj wodę po ogórkach kiszonych do zup, rozkoszuj się smakiem zupy ogórkowej, a jeśli bardziej lubisz azjatycką kuchnię, to miso i tempeh również są dobrymi, fermentowanymi przetworami mlecznymi, które wpłyną korzystnie na Twoje jelita. 

Jak Twoje samopoczucie? 

Przygnębienie nie bierze się znikąd. Oczywiście, zwykle jest wynikiem jakichś przykrych wydarzeń w życiu, ale jeśli nie dzieje się w zasadzie nic smutnego, a Ty najchętniej zakopałbyś się pod kocem i pogrążył w czarnych myślach, wiedz, że nie jest to normalne (tak, nawet w samym środku burej, deszczowej i zimnej jesieni spadek nastroju nie jest zupełnie normalny).

Jeśli praca Twoich jelit jest zaburzona, to prawdopodobnie jest to zasługą niedostatecznego składu mikrobioty, która w nie dość wyraźny sposób stymuluje produkcję neuroprzekaźników niezbędnych do wytwarzania serotoniny.

Zanim zaczniesz szukać pomocy u psychologa – spróbuj zmienić swoje nawyki żywieniowe na lepsze, wprowadzić do diety probiotyki, błonnik, dużo kolorowych, świeżych warzyw sezonowych i po prostu bogato się odżywiać. Już po kilku dniach możesz zaobserwować poprawę swojego samopoczucia. 

Znajomi mówią na Ciebie Śpiąca Królewna?

Wieczorami do późna siedzisz przed komputerem, bo nie możesz zasnąć, a rano nie jesteś w stanie wstać bez licznych drzemek ustawionych w swoim telefonie? „Jeszcze 5 minut” to Twoje pierwsze słowa każdego ranka, a kawa to życiodajny płyn, który pomaga Ci dotrzeć do pracy, gdzie marzysz jedynie o tym, żeby już było popołudnie, bo chce Ci się spać?

Ewidentnie masz problemy ze spaniem, i to nie tylko z brakiem czasu na sen, ale również z jego jakością. W normalnej sytuacji prawidłowy sen pozwala wyregulować wszystkie funkcje życiowe, a kawa z rana jedynie dostraja mózg na właściwe częstotliwości, a nie resetuje ustawienia. Naukowcy wciąż nad tym pracują, ale sporo mówi się o tym, że sen i jelita są ze sobą ściśle sprzężone. Czyli: jeśli źle sypiasz, to ma to fatalny wpływ na stan Twojej mikroflory i pracę przewodu pokarmowego.

Ale również niewłaściwy skład mikrobioty może powodować problemy ze snem. Postaw na naturalne sposoby na poprawę jakości snu – wywietrz sypialnię, obniż temperaturę w pokoju, wycisz się, zrelaksuj, ale przedtem zjedz lekką kolację bogatą w błonnik i kiszonki. Po kilku dniach takiej terapii prawdopodobnie odczujesz znaczną poprawę jakości swojego snu, będzie Ci łatwiej wstawać i zasypiać. Dobry sen obniża poziom kortyzolu, czyli hormonu stresu, i poprawia stan jelit. Ich regeneracja jest konieczna, abyś odzyskał spokój i umiejętność zdrowego spania. 

Czy pozwalasz sobie delektować się posiłkami? 

To, w jakiej atmosferze i prędkości spożywasz swoje posiłki, ma olbrzymi wpływ na Twoje jelita. Smaczne, apetyczne jedzenie podkręcone przyprawami stymuluje zwiększone wydzielanie śliny, przez co kęsy są lepiej nawilżone.

Powolne przeżuwanie to dokładne rozdrabnianie kęsów – przez to krócej zalegają one w żołądku i są dokładniej strawione przez jelita. Staraj się nie rozpraszać podczas jedzenia – znajdź na posiłek te 10-15 minut bez rozpraszaczy w postaci pogawędek z rodziną przy stole czy telewizora.

To tak niewiele, a tak korzystnie wpłynie na Twoje jelita – już od pierwszego posiłku!

Czy prowadzisz stresujące życie? 

Stres to prawdziwy wróg każdego z nas w dzisiejszych czasach. Wpływa niekorzystnie nie tylko na umysł, ale również na całe ciało. Nie pozostaje bez wpływu również na Twoje jelita.

Jeśli chcesz holistycznie podejść do zdrowia swoich jelit, nie możesz bagatelizować swojego trybu życia i otoczenia. Jasne, nie każdy może zaszyć się w chatce w puszczy i odciąć się od problemów. Ale każdy może nauczyć się walczyć z negatywnymi emocjami i w miarę możliwości unikać ich.

Wiadomo, że chęć postawienia na swoim, gdy nie zgadzasz się z decyzją szefa jest bardzo wielką pokusą, ale ustąpienie i załagodzenie sytuacji może dać Ci ten niezbędny spokój ducha. Popracuj nad sobą – panuj nad emocjami, słowami i myślami. Twoje jelita będą Ci za to wdzięczne, ale nie tylko one – spokój przeniesie się na całe Twoje ciało. 

Czy Twoje jelita coś Ci komunikują? 

W przypadku jelit świetnie sprawdza się powiedzenie „brak wiadomości to dobra wiadomość”. Jeśli nie boli Cię brzuch, nie dokuczają zbyt częste gazy, wzdęcia, mdłości, zaparcia czy rozwolnienia, jest bardzo prawdopodobne, że Twoje jelita miewają się bardzo dobrze – i tak trzymaj!

Odpowiadając sobie na tych 10 pytań uzyskasz bardzo istotne informacje na temat stanu Twoich jelit, bez konieczności wybierania się na badania lekarskie. Ale bez względu na to, jak brzmi odpowiedź na nie, Twoje jelita zawsze będą wdzięczne za zbilansowaną, lekką dietę, probiotyki, prebiotyki i aktywność fizyczną oraz brak stresu. To plan, który należy wdrożyć od zaraz i trzymać się go przez resztę życia!