„Praca jest po to, żeby dawała pieniądze, a nie żeby ją lubić” – wzdychasz ciężko i powtarzasz sobie to jak mantrę każdego dnia przed lustrem myjąc zęby i zastanawiając się, co nowego i niszczącego Twoją psychikę przyniesie dziś kolejny dzień w pracy. Cóż, jeśli potulnie godzisz się na to, żeby Twoja praca powoli, ale nieubłagalnie wyniszczała Cię od środka, to Twoja sprawa… Ale pozwól sobie pomóc, bo wcale nie musi tak być. Przeczytaj o 9 symptomach tego, że nawet Twoje ciało nie zgadza się z obraną przez Ciebie ścieżką kariery zawodowej.

1. Kłopoty ze snem

Wracasz z pracy po kolejnym zwyczajnym (czyli nerwowym) dniu pracy w swojej korporacji i w głowie masz tylko „oby do piątku, oby do piątku!”. Przez chwilę udaje Ci się oderwać od myśli o pracy i zająć czymś przyjemniejszym – spotkaniem z przyjaciółmi, grą na konsoli, ugotowaniem pysznej kolacji dla ukochanego, zakupami. Kiedy jednak w nocy przykładasz głowę do poduszki, chcąc nie chcąc zaczyna się gonitwa myśli. Czy wszystko zrobiłam w pracy jak należy? Co mam do zrobienia jutro? Jak to zrobić, żeby zrobić i się wyrobić przed dedlajnem? Chcąc nie chcąc, Twój mózg przełącza się na myślenie o pracy, bo zaraz po przebudzeniu musisz się do niej udać. Ludzie, którzy cierpią na przepracowanie zazwyczaj zgłaszają się do lekarzy z bezsennością jako pierwszym i najtrudniejszym symptomem swoich problemów z pracą. Bezsenność rodzi bowiem niewyspanie, nerwowość, trudności z koncentracją i wykonywaniem zadań w pracy, co prowadzi do jeszcze większego stresu. To błędne koło. Niestety, nasz umysł zwykle reaguje bezsennością na różne trudne rzeczy, z którymi mamy do czynienia. Jeśli finalizujesz ważny projekt i zjada Cię stres, czy uda Ci się go skończyć przed dedlajnem, jedna czy dwie nieprzespane noce mogą stać się faktem, to całkiem naturalne. Jeśli jednak myśli o pracy zaprzątają Ci każdej nocy głowę – zastanów się, czy Twoja praca nie jest dla Ciebie toksyczna.

2. Silne bóle głowy

Wiesz, skąd się biorą, i jaki mają związek z Twoją znienawidzoną pracą? Kiedy Twoje ciało wyczuwa zagrożenie, mięśnie spinają się, aby ochronić narządy wewnętrzne przed obrażeniami. Twoje mięśnie napinają się nieświadomie, gdy jesteś w pracy, ponieważ to miejsce kojarzy się ciału z zagrożeniem. Stałe napięcie karku i szyi, czyli miejsc wokół głowy, którą ciało stara się chronić, wywołuje chroniczne bóle głowy, z migrenami włącznie. Paradoksalnie – im bardziej starasz się, aby Twój umysł był dziś klarowny, a mózg współpracował z Tobą na najwyższych obrotach, tym bardziej ciało się spina i wywołuje silny ból głowy. Tak właśnie stres przekształca się w silne, wyraźne reakcje fizjologiczne.

3. Ogólny ból mięśni

Praca pod wpływem stresu w korporacyjnym biurze wyzwala w człowieku bodźce fizjologiczne porównywalne do tych, z którymi mieli do czynienia nasi praprzodkowie gdy polowali na tygrysy. Poziom stresu jest dokładnie ten sam, zmieniły się tylko czasy i „tygrys”. Ciało jest stale spięte, gotowe do kontrataku na nerwową reakcję szefa lub współpracownika. Jeśli podczas pracy odczuwasz zmęczenie i bóle mięśni, może to oznaczać, że pracujesz w toksycznym środowisku, które wywiera na Tobie presję i zmusza do życia w ciągłym napięciu.

4. Twój dobrostan psychiczny spada

o od psychiki rozpoczynają się kłopoty fizjologiczne z naszym ciałem, jeśli nasze środowisko pracy jest toksyczne. Jeśli czujesz, że Twój dobrostan psychiczny leci, dalsza praca w niekorzystnych warunkach może doprowadzić nawet do przekroczenia progu klinicznego, kiedy to pomoc specjalisty będzie nieunikniona! Pracownicy, którzy w pracy są mobbingowani, najczęściej odreagowują swój stres objadając się. Mobbing prowadzi ich także do depresji. Powiedzmy sobie szczerze – każdy, gdyby miał możliwość, wybrałby sączenie drinków z palemką na plaży gdzieś w ciepłych krajach, zamiast chodzenia do pracy. Każdy wstaje rano z niechęcią myśląc o kolejnym dniu w pracy. Jednak jeśli wracając z pracy nie jesteś w stanie przestać o niej myśleć, każda uwaga skierowana do Ciebie wywołuje w Tobie agresję i sprawia, że płaczesz, a na myśl o kolejnym dniu w pracy Twój żołądek ściska się w supełek – to nie są warunki normalne. Nie chodzi w życiu o to, aby do pracy lecieć na skrzydłach, pełna energii i z uśmiechem witając nowy dzień w korpo. To raczej, umówmy się, prawdziwa rzadkość u osób, które poświęciły pół życia, by w końcu robić coś, co naprawdę je fascynuje. Chodzi jednak o to, aby w pracy skupiać się na wykonywaniu swoich obowiązków i wykonywać je bez presji, a wychodząc z firmy – móc z radością wkroczyć w swoje życie prywatne nie myśląc o kłopotach firmowych.

5. Twoja odporność na choroby spada

Stres poważnie osłabia układ immunologiczny. Sprawia, że nasze bariery ochronne przed bakteriami i wirusami są coraz słabsze. Jeśli często się przeziębiasz, łapiesz drobne infekcje, takie jak choćby opryszczki, czy nie możesz wyleczyć kataru przez długi czas – zastanów się, czy nie jest to zasługą Twojego obecnego miejsca pracy.

6. No sex, no problem?

Nawet jeśli funkcjonujesz w szczęśliwym związku, a Twój partner naprawdę Cię pociąga, pod wpływem przewlekłego stresu możesz stracić zainteresowanie seksem. Kto by się tam skupiał na przyjemnościach, kiedy w pracy wszystko musi być na ASAP! Przewlekły stres przyczynia się do spadku libido. To niestety, ale może kompletnie osłabić nasze relacje partnerskie, a problemy w związku będą przekładać się na pogorszenie stanu psychicznego… Nie przypomina Ci to zamkniętego koła? Ludzie przepracowani i żyjący w stresie twierdzą, że brak im czasu na seks. Okazuje się jednak, że to nie brak czasu, a brak relaksu jest przyczyną braku seksu w związku. Gdyby udało Ci się głęboko zrelaksować z ukochanym, czas i goniące terminy straciłyby na znaczeniu, prawda?

7. Permanentne przemęczenie

Stale odliczasz dni do piątku po południu, a gdy następuje niedziela wieczorem uświadamiasz sobie, że wcale nie odpoczęłaś i przydałby Ci się jeszcze jeden długi weekend. Popołudniowa drzemka, która w teorii ma Ci dodać energii na wieczorne wyzwania, w praktyce okazuje się zupełnie nieskuteczna i budzisz się nawet bardziej zmęczona niż zasnęłaś. Bez względu na to, o której się położysz i jak długo śpisz, wstajesz rano z poczuciem niewyspania. Znasz to? Nie tłumacz tego przesileniem wiosennym czy brakiem słońca zimą, ani zbyt długim oglądaniem telewizji w nocy. To niewłaściwe środowisko pracy jest przyczyną, dla której nie jesteś w stanie właściwie się zregenerować.

8. Sensacje żołądkowe

Twój żołądek jest szalenie wrażliwy nie tylko na to, co do niego włożysz, ale też na wszelkie bodźce z układu nerwowego. Wiele osób w stresie przed egzaminem odczuwa różne symptomy żołądkowe – nudności i wymioty, biegunki, zaparcia, bóle brzucha. Stres może wpływać na nasz sposób trawienia, a w konsekwencji zmieniać skład naszej mikroflory jelitowej. To jedna z przyczyn tego, że źle się czujemy w sytuacjach niekomfortowych. Bóle brzucha możesz odczuwać regularnie gdy zbliża się czas pójścia do pracy, na przykład w niedzielę wieczorem. Wiedz jednak, że te przykre objawy całkowicie ustępują, gdy zmieni się toksyczną pracę!

9. Wahania apetytu

Ludzie różnie reagują na toksyczne środowisko pracy. Stres wywołuje zwiększone wydzielanie adrenaliny, które powoduje tymczasowe powstrzymanie procesów trawiennych i zahamowanie apetytu (nasi przodkowie uciekając przed dzikimi zwierzętami nie mogli odczuwać głodu i rozglądać się za jedzeniem, musieli biec, by się schronić i przeżyć!). Gdy czynnik stresowy ustąpi, nadnercza zaczynają produkować kortyzol w zwiększonej ilości, który uaktywnia ośrodek głodu w mózgu. Inaczej mówiąc – gdy jesteś w pracy, nie myślisz o jedzeniu i jesteś w stanie wytrzymać długi czas bez niego. Dopiero gdy znajdziesz się w domu, w bezpiecznym środowisku, zaczynasz nadrabiać głód z całego dnia, pochłaniając wszystko, co znajdziesz w lodówce. To idealny przepis na otyłość i choroby cywilizacyjne.

Jak radzić sobie ze stresogenną pracą?

Najlepszym sposobem, aby w końcu przestać doświadczać symptomów związanych z pracą, której Twoje ciało wyjątkowo nie kocha, jest zmienić tę pracę. Bardzo często odrzucamy to rozwiązanie obawiając się, że zmiana pracy będzie się wiązała z poszukiwaniem nowej, czyli stresem. Warto sobie uświadomić, że lepszy stres związany z szukaniem nowej pracy i wdrażaniem się w nowe obowiązki, niż stres, który już przeżywamy. Czy w tej sytuacji „wyjście ze strefy komfortu” to będzie dobre określenie, zważywszy, że Twoja aktualna praca nie jest bynajmniej „strefą komfortu”?
Możesz też próbować radzić sobie z objawami stresu powodowanego przez toksyczną pracę. Stosuj techniki relaksacyjne w pracy, zapisz się na jogę, staraj się w sytuacjach stresowych powtarzać sobie jak mantrę „mnie to nie dotyczy, ta sytuacja nie wyprowadzi mnie z równowagi”. Możesz umawiać się po pracy na spotkania z przyjaciółmi, którzy oderwą Cię od myślenia o niej, wychodzić na koncerty, do teatru, czytać dobre książki i odwracać swoje myślenie od pracy. Jest to jednak bardzo trudne i wymaga solidnej pracy nad sobą, na którą nie masz siły, bo jesteś wykończony walką w swojej pracy. Dlatego w tym przypadku najlepiej sprawdzi się leczenie przyczyny choroby, a nie jej objawów, czyli – zerwanie z toksycznym pracodawcą. Im szybciej, tym mniejsze obrażenia odniesiemy.