Wiesz już, że obróbka kulinarna potraw ma duże znaczenie dla ich smaku, strawności oraz zawartości składników odżywczych. Wiesz również, że spożywanie ryb dwa razy w tygodniu może znacząco przyczynić się do poprawy Twojego stanu zdrowia i zmniejszenia ryzyka wielu chorób cywilizacyjnych. Ale czy wiesz, jak gotować ryby, żeby zachować w nich wszystko, co najcenniejsze?
Dlaczego ryby są tak dobre dla zdrowia?
Liczne badania wskazują związek pomiędzy regularnym spożywaniem ryb wysokiej jakości, a zmniejszonym ryzykiem zachorowania na choroby serca, a nawet depresję. Dwie porcje dobrej jakości tłustych ryb morskich w tygodniu to wystarczająca ilość, aby utrzymać swoje zdrowie w dobrej kondycji.
Należy wybierać ryby morskie, a najlepiej te pochodzące z dalekiej Północy, gdzie morza są najzimniejsze – one mają najwyższą zawartość kwasów omega-3, które stanowią ich największy atut. To na przykład łosoś, ale również makrela, halibut, szprotka, sardynka, czy śledź. Ich mięso jest bardzo tłuste, a więc nie tylko zdrowe, ale i smaczne.
Ryby zawierają oprócz nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3 ważnych dla układu krążenia oraz nerwowego, również duże ilości witaminy D, szczególnie cennej dla zdrowia kości i układu odpornościowego. W sezonie zimowym powinniśmy więc szczególnie przykładać się do częstszego spożywania zdrowych, tłustych ryb morskich. Wtedy brakuje nam słońca, a ono, jak wiadomo – przyczynia się do wytwarzania witaminy D w skórze.
To również bardzo dobre źródło dobrze przyswajalnego białka, szczególnie cenne dla dzieci, osób na diecie, sportowców oraz wegetarian, którzy dopuszczają spożycie ryb i owoców morza.
Jak gotować ryby, by nie utracić ich właściwości odżywczych?
Ryby obfitujące w kwasy omega-3 są bardzo delikatne, jeśli chodzi o temperaturę obróbki termicznej. Wynika to z tego, że te kwasy tłuszczowe są wrażliwe na utlenianie w wysokich temperaturach. Produkt finalny, czyli ryba po ugotowaniu nigdy nie będzie w nie tak bogata jak surowa, jednak ze względu na bezpieczeństwo spożywania i ryzyko zarażenia drobnoustrojami lepiej spożywać ryby gotowane.
Grillowanie i opiekanie
Te dwie metody są do siebie podobne, ponieważ pozwalają ugotować rybę dzięki ciepłu pochodzącemu z rozgrzanego powietrza. Podczas grillowania na rybie mogą się jednak osadzać pochodzące z dymu grillowego szkodliwe substancje. To głównie wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne WWA oraz aminy heterocykliczne HA. Te związki wydzielają się jednak głównie w przypadku grillowania i opiekania w bardzo wysokich temperaturach, a więc również grillowania pod przykrywą.
Co więcej, okazuje się, że ryzyko zdrowotne związane ze szkodliwością spożywania tych związków dotyczy w dużo większym stopniu grillowanego i pieczonego czerwonego mięsa, niż ryb. Należy też uważać na wytwarzające się podczas tych sposobów obróbki produkty końcowe zaawansowanej glikacji AGEs. Mogą one zwiększać ryzyko zachorowania na choroby serca, cukrzycę, a nawet Alzheimera.
Sposobem na zmniejszenie zawartości toksycznych związków jest grillowanie bez pokrywy, a także trzymanie ryby na ruszcie w możliwie jak najniższej temperaturze, aby przestała być surowa. Można zredukować ilość HA i WWA w grillowanej rybie smarując ją przed położeniem na ruszt odpowiednią marynatą.
Smażenie i smażenie w głębokim tłuszczu
Smażenie pozwala w bardzo krótkim czasie uzyskać dobrze zrobioną rybę, w dodatku z chrupiącą skórką, i wzbogaconą o smak odrobiny tłuszczu, na którym była smażona. Krótki czas kontaktu z patelnią mógłby być korzystny dla zmniejszonej utraty kwasów omega-3, jednak niestety, smażenie wymaga temperatury około 200°C, niekorzystnej dla wrażliwych na utlenianie kwasów tłuszczowych.
Podczas smażenia ryby absorbują nieco tłuszczu z patelni, co niestety podwyższa ich kaloryczność oraz sprawia, że stają się mniej zdrowe – szczególnie dla osób dbających o swój układ krążenia. Smażenie na tłuszczu roślinnym wcale nie jest dużo lepsze – sprawia, że ryby wchłaniają kwasy momega-6, które zaburzają proporcje zawarte naturalnie w rybach i sprawiają, że omega-6 działa wówczas prozapalnie.
Wysokie temperatury niestety sprawiają, że wszystko to, co najcenniejsze w rybach zanika – kwasy omega-3, witamina D. Dodatkowo, w rybach smażonych można znaleźć związki toksyczne jak HA i WWA, a także AGEs. Nie jest to zatem najlepszy sposób przyrządzania tych potraw.
Duszenie i gotowanie na parze
Gotowanie na parze wydaje się być najkorzystniejszą metodą gotowania ryb, ponieważ nie doprowadza do wytwarzania się szkodliwych związków chemicznych, a ponadto odbywa się w nieco niższej temperaturze. Nie wymaga to stosowania żadnego tłuszczu, podobnie jak gotowanie w małej ilości wody czyli duszenie. To sprawia, że tak przygotowana ryba jest najmniej kaloryczna, ale pozwala zachować większość kwasów tłuszczowych omega-3, które są w niej najcenniejsze.
Pieczenie
Podczas pieczenia w piekarniku wykorzystywane są wysokie temperatury, które nie sprzyjają utrzymaniu wewnątrz ryby kwasów omega-3, jednak ich utrata następuje w znacznie mniejszym stopniu niż w przypadku smażenia. Jednakże w porównaniu ze smażeniem, które powoduje utratę połowy witaminy D, pieczenie zachowuje ją niemal w całości.
Gotowanie sous vide
To bardzo mało popularna w Polsce metoda, głównie z uwagi na długi czas potrzebny do przygotowania jedzenia w ten sposób, a szkoda. Sous vide polega na gotowaniu na wrzątku ryby zamkniętej w foliowej torebce, do której wydzielają się soki zawarte w niej. Sos, który w ten sposób powstaje, można wykorzystać, tym samym odzyskując cenne kwasy omega-3 z ryby. To sposób wymagający gotowania przez kilka godzin w dość niskiej temperaturze, co nie każdemu odpowiada. Można użyć także wolnowaru – to urządzenie zyskuje na popularności, choć wciąż jest zdecydowanie zbyt rzadko używane, zważywszy na to, ile ma zalet.
Którą metodę wybrać?
Jasne, że gdy spędzasz miło czas z rodziną podczas majówki, nie zaprzątasz sobie głowy tym, czy grillowanie to aby na pewno najzdrowszy sposób przyrządzania ryb. Cieszysz się, że możesz je zjeść w takiej postaci – i słusznie! Nawet ryby pozbawione części składników odżywczych są lepszym wyborem niż całkowity brak ryby w menu!
Jeśli jednak chcesz odżywiać się bardziej zdrowo i uniknąć sytuacji, w której jesz dużo ryb, a nie widzisz poprawy swoich wyników badań – wybieraj mądre sposoby ich gotowania. Najlepszym wyborem jest przygotowywanie ryb na parze oraz w piekarniku, a także gotowanie w wolnowarze metodą sous vide. Staraj się unikać ryb smażonych w głębokim tłuszczu lub na patelni – szczególnie tych w panierce, ze smażalni.
Nie tylko smakują one gorzej niż powinny, to jeszcze są pełne tłuszczu i mają znikomą wartość odżywczą. Co więcej, tłuszcze w smażalniach ryb wymieniane są zdecydowanie zbyt rzadko, co tylko potęguje ilość szkodliwych związków wytwarzających się w oleju podgrzewanym do wysokich temperatur przez wiele godzin, a nawet dni. A zatem – jedz ryby, ale przyrządzaj je tak, aby traciły jak najmniej ze swoich odżywczych właściwości i walorów smakowych!
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19064523
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3976923/
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4814348/
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/25084680
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/28230719
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/26148923
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18400738
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/25466665
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/26354531
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/26813890
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20500789
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17493949
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/25936773
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/25954194
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/28418899
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/27093865
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5372910/
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/27869700
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20048486
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/27116240
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24503212
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9737435
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22459130
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15072585
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2769029/
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/27105317
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/26147326
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/28542079
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/10393143
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/25377533
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/25172699
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15281050
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/26178030
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17452738
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/26938557
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11270668
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/26681897
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20383312
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11141273
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/16841861
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19911842
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20492236
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24262530
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23572621
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11141273
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/25624225
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24996368
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/12577584
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17267210
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15072585
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20383312
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20874243
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15291510
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19199932
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23572621
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/25624225
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24996368
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17267210
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20492236
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/7047080
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23572621
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/12577584
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24167961