Dieta wegańska jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych i mających coraz szersze grono zwolenników. Jest to nie tyle sposób odżywiania, ile cała ideologia – mająca na celu zmniejszenie cierpienia zwierząt, poprawę stanu środowiska naturalnego, czyli przyczynienia się do zmniejszenia ogólnie pojętego zła na świecie. O ile idea weganizmu jest szczytna, o tyle należy sobie odpowiedzieć na pytanie – co nam po tym wszystkim, skoro nasz własny mózg może ucierpieć wskutek drastycznego wyeliminowania produktów odzwierzęcych… Bo takie właśnie pojawiają się głosy – dieta wegańska, wykluczająca nie tylko mięso, ale także nabiał, jaja, miód i inne produkty z użyciem produktów zwierzęcych, może być w konsekwencji groźna dla zdrowia! 

Problematyczny weganizm

Poprzez rezygnację ze spożywania mięsa, ogranicza się zakres hodowli zwierząt, a tym samym – zmniejsza emisję gazów cieplarnianych, z korzyścią dla środowiska. Zwierzęta nie cierpią, więc moralnie weganin czuje się czystszy. Zamiast zapychać się tłustym, kalorycznym mięsem, może on delektować się produktami roślinnymi i tym samym poprawiać s tan swojego żołądka i jelit, a także wpływać na poprawę zdrowia innych partii swojego ciała. Weganizm jest ideologią oraz sposobem żywienia godnym podziwu, szczególnie że wymaga wielu wyrzeczeń. Jednak nieodpowiednio prowadzony może prowadzić do najbardziej podstawowych niedoborów żywieniowych. Chodzi tu przede wszystkim o witaminę B12, która w przyrodzie występuje tylko w mięsie zwierząt, ale również inny ważny składnik – cholinę, która dotychczas była pomijana w dywagacjach na temat racjonalności utrzymywania diety wegańskiej. Obydwa te składniki występują jedynie w produktach odzwierzęcych i są szalenie ważne dla funkcjonowania organizmu. 

Witamina B12 i jej udział w diecie człowieka

Witamina B12 czyli kobalamina, jest to składnik zawierający w swojej budowie kobalt. Jest on odpowiedzialny za regulowanie produkcji erytrocytów – czerwonych ciałek krwi. Charakterystyczna budowa oraz dość jednostronnie ukierunkowana funkcja sprawiają, że witamina B12 w przyrodzie praktycznie nie występuje poza tkankami zwierzęcymi. Nie spotkamy jej w roślinach, wyjątkiem są tutaj pieczarki. Jej niedobory mogą powodować niedokrwistość u człowieka. Dobra wiadomość jest jednak taka, że witamina B12 może być bardzo długo magazynowana w wątrobie, a zapotrzebowanie na nią jest stosunkowo niewielkie. 

Cholina – funkcje w organizmie

Cholina jest składnikiem niektórych fosfolipidów. W bardzo ograniczonym zakresie jest produkowana przez organizm ludzki. Przede wszystkim cholina jest prekursorem acetylocholiny – związku, który jest neuroprzekaźnikiem i pobudza mięśnie szkieletowe. Terapia choliną jest zatem stosowana w niektórych przypadkach w zaburzeniach układu nerwowego. Dodatkowo, cholina jest składową lecytyny – związku bardzo ważnego dla funkcjonowania układu nerwowego, ale nie tylko. Okazuje się, że lecytyna jest obecna w każdej komórce naszego ciała, jest elementem osłonki mielinowej, składową bariery ochronnej ścian żołądka, a nawet pomaga w gospodarce cholesterolowej. Oprócz tego, cholina jest budulcem dla sfingomieliny – tłuszczu złożonego, występującego w dużych ilościach w tkance nerwowej i mózgu. 

Źródła choliny w diecie

Cholina nie występuje tylko i wyłącznie w produktach zwierzęcych. Znajdziemy ją także w brokułach, fasoli czy orzechach, jest również syntetyzowana przez organizm człowieka. O co więc tyle szumu? Chodzi oczywiście o ilości. W wołowinie, jajach, kurczaku lub rybach znajdują się znacznie większe ilości choliny. Zapotrzebowanie na nią jest natomiast bardzo duże – i to przez cały okres życia człowieka, od życia płodowego począwszy. Zapotrzebowanie to wynosi u kobiet 425 mg/dzień, zaś u kobiet ciężarnych i karmiących – 450-550 mg/dzień (większe w okresie karmienia piersią). Dla mężczyzn norma wynosi około 550 mg/dzień. To duże ilości, które trudno jest zaspokoić dietą wyłącznie roślinną. Spożywanie takich ilości w codziennej diecie jest jednym z gwarantów utrzymania dobrego zdrowia układu nerwowego przez całe życie. 

Czy eliminacja mięsa może prowadzić do niedoborów?

Zasadniczym pytaniem jest więc, czy weganizm jako taki powinien być dietą potępianą, ponieważ może szkodzić mózgowi, i to w poważny sposób? Nie do końca tak jest. Weganizm powinien być przede wszystkim decyzją świadomą, nie podejmowaną pod wpływem mody czy impulsu. Aby przejść na weganizm, każdy człowiek powinien zdawać sobie sprawę z tego, z jakich składników odżywczych świadomie rezygnuje na tej diecie, i jak może je sobie zrekompensować. Z racji tego, iż nie wszystkie źródła roślinne witaminy B12 i choliny zapewniają właściwą podaż tych składników, zalecana jest suplementacja. Zbilansowana, zróżnicowana i dobrze prowadzona, a także kontrolowana raz na jakiś czas u lekarza dieta wegańska może przysłużyć się człowiekowi, jednak suplementacja odgrywa w niej bardzo ważną rolę!