Choroby psychiczne i otyłość to dwie główne przypadłości wśród dorosłych obywateli Stanów Zjednoczonych. Ponieważ problemy zdrowotne Amerykanów pojawiają się już w dzieciństwie, potrzebne jest zapobiegawcze podejście oraz szybka interwencja w przypadku pojawienia się niepokojących objawów.
Amerykańska służba zdrowia ( US Public Health Service ) chce wykorzystać psy jako środek do zapobiegawczy przeciw tym chorobom cywilizacyjnym.
W Australii i Wielkiej Brytanii przeprowadzono badania dotyczące związku między posiadaniem psa a zdrowiem i stylem życia dzieci. Okazało się, że każde dziecko w wieku 5-12, które posiada czworonoga, jest bardziej aktywne fizycznie. Również wskaźniki masy ciała (BMI) u młodych posiadaczy psów ( 5-6 lat) okazały się dużo lepsze niż u rówieśników, którzy psa nie mają. Spacer oraz aktywna zabawa z pupilem wpływa na większą aktywność dzieciaków.
Takich danych brakuje w USA ale pewnym jest, że sytuacja wygląda podobnie.
Rządowe Centrum Zwalczania i Zapobiegania Chorobom chce wprowadzić strategię bazującą na uświadamianiu społeczeństwa o korzyściach jakie daje posiadanie zwierząt.
Czy zwierzęta mogą mieć wpływ na nasze zdrowie psychiczne? Oczywiście.
Zwierzęta mogą stymulować rozmowę, tworząc efekt łamania barier, który łagodzi lęk społeczny. Psy mają również tendencję do podążania za naszymi wskazówkami, co z kolei może pomóc w rozwoju emocjonalnym.
Najważniejsze fakty o zwierzakach w USA: 36,5% gospodarstw domowych posiada psa; 30,4% jest właścicielem kota; 1,5% ma konia.
Dzieci w wieku 7-8 lat bardziej cenią kontakt ze zwierzętami niż z innymi ludźmi. Pies daje komfort i poczucie własnej wartości, często jest też traktowany jako powiernik.
Terapia z udziałem psa zmniejsza niepokój i podniecenie, łagodzi lęk związany z rozłąką oraz zwiększa przywiązanie u dzieci. Obecność psa pozytywnie oddziałuje na zdrowie psychiczne i zmniejszenie zaburzeń rozwojowych.
Wspomaganie kompetencji behawioralnych i emocjonalnych u dzieci może pomóc w zapobieganiu zaburzeń psychicznych, emocjonalnych i behawioralnych w okresie dorosłości.
Można zatem uniknąć wielu potencjalnych problemów , które mogą pojawić się w okresie dojrzewania lub w dorosłym życiu. Najgorsze jednak jest to, iż wśród społeczeństwa amerykańskiego świadomość rodziców o pozytywnych interakcjach dziecko – pies jest bardzo niska. Do tego dochodzi słabe poradnictwo w tej kwestii. Są to główne problemy, z którymi musi się uporać amerykańska służba zdrowia. Kluczem może być dotarcie do jak największej liczby rodziców w celu uświadomienia korzyści płynących z posiadania czworonogów.
W ramach ostatnich badań naukowcy z Bassett Medical Center w Nowym Jorku sprawdzali hipotezę, jaki związek mają psy domowe ze zdrowym utrzymaniem wagi ciała dzieci i stanem zdrowia psychicznego dzieci . W badaniu tym wzięło udział 643 dzieci w wieku 4-10 lat ( średnia wieku wyniosła 6,7 lat ). Czas badania to 18 miesięcy. Dzieci uczestniczyły w badaniach w ramach podstawowej opieki zdrowotnej. Spośród nich 45 % stanowiły dziewczynki, 56 % miało wykupione prywatne ubezpieczenie, a 58 % miało psy w domach.
Przed coroczną wizytą kontrolną rodzice wypełniali przez Internet kwestionariusz ryzyka zdrowotnego, ze szczególnym uwzględnieniem BMI dzieci, ich aktywności fizycznej, czasu spędzonego na oglądanie telewizji , ogólnego stanu zdrowia psychicznego i posiadania zwierząt domowych.
Wnioski są następujące:
– środowisko społeczno-gospodarcze w jakim żyje dziecko oraz status ekonomiczny rodziny ma znaczenie dla zdrowia psychicznego młodzieży.
– mniejszy stres odczuwają dzieci, które mają psy
– nie stwierdzono związku między posiadaniem psa a wskaźnikiem BMI, czasem spędzonym przed ekranem i aktywnością fizyczną.
– wśród dzieci posiadających psa – tylko 12% miało pozytywny wynik testu na możliwość wystąpienia niepokoju ( w porównaniu do 21% dzieci, które nie mają psa)
Siłą tego badania jest to, że zostało przeprowadzone w warunkach rzeczywistych i opierało się na dużej grupie dzieci zdrowych. Poprzednie badania, koncentrowały się na dzieciach z zaburzeniami psychicznymi i rozwojowymi. Ograniczeniem badania może być jedynie fakt, że rodzice mogli naciągać niektóre odpowiedzi na swoją korzyść. Statystyki wykazały jednak dużą zgodność między rzeczywistymi problemami ze zdrowiem psychicznym i odpowiedziami rodziców. Próbie poddano praktycznie wyłącznie dzieci rasy białej ( 96% ), co sugeruje potrzebę dalszych badań w bardziej rasowo i etnicznie zróżnicowanej populacji.
Naukowcy podsumowali to badanie w ten sposób:
„Przebywanie z psem zmniejsza poziom kortyzolu, prawdopodobnie poprzez uwolnienie oksytocyny, która zmniejsza fizjologiczną odpowiedź na stres. Te efekty hormonalne mogą leżeć u podstaw emocjonalnych i behawioralnych korzyści terapii z udziałem psa”.
Źródło: