Nietolerancja laktozy

Ciężko w to uwierzyć, ale jeszcze kilka lat temu wszelkie alergie i nietolerancje pokarmowe były wręcz… modą! Tak! Modnie było opowiadać wszystkim o świadomym wykluczaniu z diety poszczególnych składników, które nie służą organizmowi. Jeszcze jakiś czas temu takie postępowanie było odbierane jako działanie człowieka wykształconego i świadomego potencjalnych zagrożeń żywieniowych. Dziś, na szczęście, coraz bardziej modne staje się jeść wszystko i być zdrowym… Ale czym jest tak naprawdę nietolerancja laktozy?

Nietolerancja laktozy z definicji

Jest to wzmożona reakcja organizmu na podanie mu produktu zawierającego laktozę – cukier mleczny, występujący głównie w mleku krowim. Nietolerancja ta wynika z braku enzymu, laktazy, odpowiadającego za rozkład laktozy. W efekcie laktoza nie może być do końca strawiona i pojawiają się przykre dolegliwości żołądkowo-jelitowe.

Objawy nietolerancji laktozy

Laktoza, która nie ulegnie rozłożeniu w jelitach, zostaje przetransportowana do jelita grubego. Tam zajmują się nią bakterie jelitowe, powodujące fermentację tego cukru. W efekcie fermentacji w jelicie grubym powstają kwasy oraz gazy, które rozdymają jelita, a także działają drażniąco na ich błonę śluzową. Objawy nietolerancji laktozy są zatem dość niespecyficzne. Oznacza to, że mogą być utożsamiane z wieloma innymi jednostkami chorobowymi, na przykład z zespołem jelita drażliwego. Są to:

  • Nadmierne gazy – bardzo męczące i przykre
  • Biegunki o kwaśnym zapachu
  • Wzdęcia i bóle w obrębie brzucha
  • Wrażenie „przelewania się” w brzuchu
  • Nudności i wymioty
  • Kolki

W odróżnieniu od alergii na mleko krowie, objawy nietolerancji nie pojawiają się natychmiast po spożyciu produktu mlecznego. Z reguły mija kilka lub nawet kilkanaście godzin od spożycia laktozy. W efekcie zdiagnozowanie choroby może być dosyć trudne – bo nie wiadomo, pod jakim kątem sprawdzać jakość swojego jadłospisu i zweryfikować, co konkretnie może wywoływać dolegliwości.

Objawy nietolerancji laktozy mogą być też mniej lub bardziej nasilone. Z reguły im większą porcję produktu mlecznego się spożyje, tym są silniejsze. Szalenie ważnym czynnikiem jest także stopień ubytku laktazy w jelitach.

Poziomy nietolerancji laktozy

U niektórych osób występuje tak zwana alaktazja – jest to wrodzony niedobór laktozy. Zazwyczaj za alaktazję odpowiadają defekty metaboliczne warunkowane genetycznie. To one sprawiają, że organizm po prostu nie wytwarza laktazy. Mleko kobiece zawiera laktozę, i to w sporej ilości -–jest to cukier, który ułatwia wchłanianie wapnia do kości. Między innymi dlatego tak naciska się na karmienie piersią, które gwarantuje, że niemowlę otrzyma prawidłową ilość niezbędnych do wzrostu składników. Alaktazja ujawni się u dziecka w pierwszych dobach życia – wymagać będzie wówczas podawania specjalnie skomponowanej mieszanki mleka modyfikowanego, pozbawionego laktozy.

Hipolaktazja dorosłych to z kolei pierwotny niedobór laktazy. To również niedobór uwarunkowany genetycznie, odpowiada za polimorfizm genu LCT, dziedziczony recesywnie. Jednak nie ujawnia się od razu po urodzeniu, ale zaczyna postępować po osiągnięciu około 2. roku życia. Zwykle objawy pojawiają się dopiero u nastolatków lub ludzi dorosłych. Hipolaktazja nie dotyczy całkowitego braku laktazy, ale postępującego zmniejszania się jej poziomu.

Wtórny niedobór laktazy jest to z kolei stan, do którego doprowadza się w ciągu całego życia pacjenta, na różnych jego etapach. Z reguły doprowadzają do niego choroby jelit, takie jak choroba Leśniowskiego-Crohna, celiakia czy na przykład alergia na białka mleko krowiego. Powodują one uszkodzenie kosmków jelitowych zlokalizowanych w jelitach, w których produkowany jest enzym laktaza.

Skąd się w ogóle wziął termin nietolerancja laktozy?

Jest to termin stosunkowo młody. Po raz pierwszy przypadek dzieci cierpiących na poinfekcyjną nietolerancję tego enzymu opisano w 1921 roku. Dopiero w 1963 roku opisano niedobór laktazy u dorosłych! Zasadniczo przyjmuje się, że każdy ssak ma w sobie tolerancję laktozy tylko na czas jego karmienia piersią – w zależności od gatunku czas ten może różnić się. A zatem z biegiem czasu po zakończeniu karmienia piersią, również i u człowieka spada ilość laktazy w jelitach – mówi się nawet o 90-procentowym spadku jej poziomu w ciągu pierwszy 4 lat życia! W pewnym sensie nawet 70% osób dorosłych wykazuje jakieś objawy nietolerancji laktozy. Z pewnością sami doskonale wiemy, że ludzie w dojrzałym wieku lub starsi zazwyczaj nie serwują sobie produktów mlecznych, a jeśli już – to sporadycznie. Wynika to stąd, że w naturalny sposób zanika u nich zdolność do rozkładania tego enzymu, i ludzie dojrzewając po prostu zmniejszają spożycie produktów mlecznych.

Pozostałe przyczyny nietolerancji laktozy

Należy także uważać na inne czynniki, potencjalnie mogące doprowadzić do wyniszczenia stanu kosmków jelitowych, i w efekcie wywołać nietolerancję laktozy. Na przykład na skutek nadużywania alkoholu (przewlekły alkoholizm), stosowania chemioterapii, czy promieniowania jonizującego, może dojść do uszkodzenia kosmków. Ale to nie jedyne przyczyny! Okazuje się, że również długotrwałe niedożywienie (głodzenie, anoreksja) wpływa na zanik kosmków jelitowych, które pozbawione bodźców po prostu zanikają. Trzeba być też ostrożnym przy stosowaniu jakichkolwiek leków w sposób przewlekły. Dotyczy to nie tylko antybiotyków, których nadużywanie niszczy florę bakteryjną jelit. Również leki NLPZ dostępne bez recepty (popularne przeciwbólowe, przeciwgorączkowe czy przeciwzapalne) oraz kwas acetylosalicylowy (aspiryna) mogą powodować zaburzenia w tej kwestii.

Kiedy do lekarza?

Powiedzmy sobie szczerze – nie ma powodu panikować, jeśli po zjedzeniu młodych ziemniaczków z kwaśnym mlekiem będziemy odczuwać nagłą potrzebę skorzystania z toalety. Gazy, wzdęcia i biegunki również przytrafiają się ludziom całkiem zdrowym i prawidłowo się odżywiającym. Takie nieznaczne dysfunkcje wynikają z tego, że każdego dnia skład naszej mikroflory jest nieco inny, inne są także produkty spożywcze, którymi się raczymy. Nie wspominając już o tym, że czasem mimo najszczerszych chęci zdarza się nam zjeść coś lekko nieświeżego, co może po prostu zaszkodzić dając objawy podobne do nietolerancji laktozy. Możesz jednak słusznie podejrzewać u siebie nietolerancję laktozy, jeśli każdego dnia spożywasz produkty mleczne i każdego dnia, w mniej lub bardziej nasilonym stopniu odczuwasz dolegliwości. Pacjenci zgłaszający się do lekarza z tym problemem zwykle obserwują także ścisły związek pomiędzy ilością spożytych produktów mlecznych, a siłą objawów.

Gdzie na świecie występuje nietolerancja laktozy?

Wiele jednostek chorobowych ma ścisły związek z rejonem ich występowania. Niektórych chorób nie odnotowuje się na pewnych szerokościach geograficznych. Ma to związek na przykład z klimatem, dostępnością pożywienia i wody, a także wrodzonymi predyspozycjami rasowymi. I tak na przykład zdecydowana większość populacji azjatyckiej, ale także afrykańskiej ma lub będzie miała nietolerancję laktozy. To właśnie w północnej Europie i w krajach skandynawskich występuje najniższy poziom nietolerancji laktozy, plasujący się w granicach 0-15%. Ma to związek przede wszystkim z kulturą, a także dostępnością bydła mlecznego i tradycją jego spożywania. Tam, gdzie rzadziej spożywa się wieprzowinę, hoduje się mniej krów, a także panuje ogólnie większy głód i mniejsza dostępność produktów odzwierzęcych, występuje największy odsetek osób z nietolerancją laktozy. W krajach, w których powszechny jest dostęp do krów mlecznych i mleka w każdym sklepie, odnotowuje się dużo mniejsze zachorowania na nietolerancję laktozy, gdyż ludność zwyczajnie jest przyzwyczajona do częstszego i dłuższego spożywania mleka.

Sposoby diagnostyki nietolerancji laktozy

Lekarz z pewnością nie stwierdzi u nas nietolerancji tego enzymu na podstawie wywiadu lekarskiego – potrzebuje wyników badań. Z uwagi na to, że po spożyciu laktozy przez osoby z nietolerancją wydzielają się duże ilości gazów, przeprowadza się wodorowy test oddechowy. To jedno z najprostszych i najbardziej miarodajnych badań. Osoba z nietolerancją w jelitach produkuje duże ilości wodoru – usuwa się go przez gazy, ale też przez oddychanie. Po spożyciu na czczo pewnej dawki laktozy, mierzy się specjalnym miernikiem poziom wodoru. Można także pokusić się o badanie pH stolca. Laktoza, która pozostaje w jelitach niestrawiona, zakwasza stolec, stąd takie badanie jest również bardzo pomocne w diagnostyce. Można także, podobnie jak obciążenie glukozą, wykonać test doustnego obciążenia laktozą i po pobraniu krwi stwierdzić jej ilość.

W przypadku osób dorosłych ważne jest odróżnienie, czy ma się do czynienia z hipolaktazją (czyli nietolerancją wywołaną polimorfizmem genu LCT), czy też z wrodzonym niedoborem laktozy, na przykład na skutek źle prowadzonej antybiotykoterapii. W tym celu wykonuje się bardziej zaawansowane badania molekularne. Dają one bardzo jasny sygnał, z jakim rodzajem niedoboru mamy do czynienia, i wówczas lekarz wie, jak prowadzić dalsze postępowanie.

Metoda eliminacyjna jest w pewnym sensie metodą, którą można zastosować samemu w domu, i wielu pacjentów robi tak, nawet zanim uda się do lekarza. Próba ta polega na odstawieniu totalnie wszystkich produktów zawierających laktozę na okres dwóch tygodni. Jeśli w czasie dwóch tygodni pacjent czuje się dobrze i nie ma objawów nietolerancji, a po spożyciu szklanki mleka znów ją zaobserwuje – jest to bardzo czytelny sygnał, że należy pogłębić diagnostykę.

Czym grozi nieleczona nietolerancja laktozy?

Jak w każdym przypadku, również i ta choroba nie powinna być bagatelizowana. U niemowląt z reguły rodzice bardzo szybko się z nią zapoznają i rozprawiają – głównie dlatego, że niemowlę karmione „na siłę” i czujące z tego powodu silny dyskomfort nie przybiera na wadze, mało je i głośno płacze – nie ma skuteczniejszego sposobu na rozpoczęcie terapii nietolerancji laktozy. Wielu dorosłych natomiast bagatelizuje tę sprawę. Wiąże ją ze zjedzeniem kapusty czy grochu i w pewnym sensie przyzwyczaja się do dolegliwości, które nie wydają mu się tak uporczywe, aby trzeba było iść z nimi do lekarza.

Z uwagi na to, iż laktoza ułatwia wchłanianie wapnia do kości, u nieleczonych dzieci mogą zaistnieć problemy z rozwojem kośćca – krzywica i osteoporoza, a także niedoczynność przytarczyc, ponieważ ten gruczoł także jest zależny od podaży wapnia.

Sposoby leczenia nietolerancji laktozy

Najprostszym sposobem jest po prostu odstawienie produktów mlecznych i zastąpienie ich tymi bezlaktozowymi, oraz spożywanie wapnia z innych źródeł. W przypadku alaktazji konieczne jest całkowite zaprzestanie spożywanie produktów z laktozą, gdyż nawet ich niewielka ilość może prowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych, a nawet zagraża życiu pacjenta. Hipolaktazję leczy się najczęściej poprzez odstawienie laktozy lub drastyczne ograniczenie jej ilości. Czasami udaje się terapia z podawaniem pacjentowi tabletek z laktazą. Mają one na celu umożliwienie żywienia się z niewielką ilością laktazy. Lekarze rozważają taką suplementację u osób, które mają niedobór laktazy, a nie ich całkowity brak, i przyjmowanie takiego suplementu pomaga im całkiem normalnie funkcjonować bez przykrych dolegliwości. Trzeba jednak mieć na uwadze, że taka suplementacja kosztuje – choć nie są to duże kwoty, i wymaga systematyczności przyjmowania, co nie każdemu pacjentowi odpowiada.

Wtórna nietolerancja laktozy jest leczona poprzez zaprzestanie spożywania produktów z laktozą do momentu, aż wyleczona zostanie choroba pierwotna, powodująca uszkodzenie kosmków jelitowych. Z reguły lekarz pracuje wówczas nad regeneracją nabłonka jelit, a gdy ona następuje, wówczas pacjent może wrócić do swojego dawnego trybu odżywiania i spożywać produkty z laktozą.

Dieta bezlaktozowa

Taka dieta polega na wyeliminowaniu wszystkich produktów, które zwierają laktozę, czyli między innymi:

  • Mleka krowiego i jego przetworów
  • Mleka koziego i jego przetworów
  • Mleka kobiecego (w przypadku niemowląt)
  • Serów
  • Jogurtów
  • Lodów na śmietanie
  • Masła

Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że istnieje całe mnóstwo produktów niemlecznych, a zawierających w swoim składzie laktozę – na przykład w postaci mleka w proszku lub masła. Dlatego osoby z nietolerancją powinny uważnie czytać skład na etykietach i wybierać ciasta, pieczywo, czekolady, sosy instant, zupy i wiele innych – bez dodatków pochodzenia mlecznego.

Jak prawidłowo czytać etykiety?

Mleko nie zawsze występuje na etykiecie pod nazwą „mleko”, ponieważ dodaje się je do produktów również w postaci przetworzonej. I tak na przykład, osoba na diecie bezlaktozowej powinna uważać na takie zwroty:

• Mleko w proszku

• Serwatka

Białko serwatkowe

• Cukier mleczny

• Koncentrat białka serwatkowego

Nie jest natomiast produktem mlecznym kwas mlekowy, albuminy mleka, kazeina (białko mleka) czy mleczan.

Uzupełnianie źródeł wapnia w diecie

Na diecie bezlaktozowej należy wyeliminować produkty laktozowe, ale nie oznacza to całkowitej rezygnacji z tak dobrych źródeł białka i wapnia oraz fosforu. Można zastąpić zwykłe mleko krowie mlekiem roślinnym – sojowym lub ryżowym, w szczególności tym fortyfikowanym w wapń. Dobrym źródłem wapnia są również na przykład suszone figi, a także ciemnozielone warzywa liściaste – na przykład jarmuż. W przypadku nietolerancji laktozy połączonej na przykład z celiakią (z której poniekąd owa nietolerancja wynika), należy także wspólnie z lekarzem rozważyć suplementację preparatami wapnia i fosforu.

Dieta bezlaktozowa nie powinna być naszym wymysłem ani żadnym ślepym podążaniem za wątpliwą modą! Eliminacja każdego składnika pokarmowego powinna zostać poprzedzona dokładnymi badaniami i poparta odpowiednią diagnozą. Wprowadzanie diet eliminacyjnych na własną rękę może skutkować niedoborami, a w przypadku osób zdrowych – nawet wykształceniem faktycznej nietolerancji danego składnika!

Referencje

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24443063

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/26393648

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4586575/

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3401057/

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/26420598

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24760749

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23756569

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20186234

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/12522532

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11349943