Użytkowników online: 43

Dlaczego ludzie o mniejszych dochodach nie potrafią oszczędzać?

Pewnie zastanawiasz się, co artykuł na temat oszczędzania robi na blogu dotyczącym zdrowego odżywiania. Już spieszę z tłumaczeniem – nasze dochody i zdolności do gospodarowania nimi mają bardzo wiele wspólnego z naszym odżywianiem, a konkretnie – z jakością pożywienia, które kupujemy. W przypadku odżywiania powiedzenie „nie stać mnie, aby kupować byle co” jest szczególnie dobrze trafione. Jak to jest, że ludzie o skromniejszym budżecie w perspektywie dłuższego czasu wykazują się większą niegospodarnością niż osoby zamożniejsze? Przeprowadzono w tym zakresie ciekawe badania. 

Czy musisz dobrze zarabiać, aby oszczędzać?

Okazuje się, że w zasadzie… tak! Choć specjaliści od finansów przekonują, że nawet z najskromniejszego budżetu zawsze uda się wycisnąć jakieś nadwyżki, które można odłożyć „do skarpety”, najnowsze badania pokazują, że jest wręcz odwrotnie. Badanie profesora Yesima Orhuna dotyczyło akurat papieru toaletowego, którego kupowanie zostało bardzo dokładnie przeanalizowane pod kątem promocji, ceny, wydajności i zachowań związanych z zakupem tego towaru. Wybór padł akurat na ten produkt, ponieważ jest to coś, co kupuje i używa każde gospodarstwo domowe, bez względu na dochody. Każde gospodarstwo dokonuje jednak innych wyborów konsumenckich. Na podstawie tych badań wykazano, że osoby o niższych dochodach płacą średnio 5,5% więcej za rolkę papieru toaletowego, niż osoby zarabiające więcej! 

Jakie psychologiczne aspekty robienia zakupów sprzyjają przepłacaniu za towary pierwszej potrzeby?

  • Osoby biedniejsze kupują mniejsze ilości papieru toaletowego, ponieważ nie mogą sobie pozwolić na kupowanie hurtem, które jest po prostu korzystniejsze cenowo. 
  • Kupują one również tańsze marki, czyli papier toaletowy gorszej jakości – cieńszy i krótszy niż ten markowy. W efekcie ich zapasy papieru kończą się szybciej.
  • Mniejsze zapasy papieru toaletowego powodują, że osoby biedniejsze częściej chodzą do sklepu, kupując przy tym wiele niepotrzebnych rzeczy. 
  • Kupują one papier wtedy, gdy go potrzebują (ponieważ nie mają już w domu zapasów), a zatem nie mogą sobie pozwolić na to, by odczekać i skorzystać z promocji, gdy kupno wielopaków papieru jest naprawdę korzystne. 
  • Osoby uboższe mają problem z płynnością finansową, dlatego często zdarza im się dokonywać niekorzystnych wyborów finansowych, gdy czują się swobodniej, czyli tuż po wypłacie. 

Czy problem dotyczy tylko papieru toaletowego?

Oczywiście w powyżej przeprowadzonych badaniach papier toaletowy był jedynie punktem odniesienia, który miał potwierdzić fakt, iż osoby mniej zamożne myśląc, że oszczędzają, tak naprawdę w skali długoterminowej tracą. Taka sama zależność dotyczy wielu innych produktów, również artykułów spożywczych. Osoby mniej zamożne bardzo często kupują pożywienie gorszej jakości, bardzo tanie, którego potem nie dojadają, więc sporą część swoich obiadów wyrzucają. Kupując na przykład wysokiej jakości świeże mięso w sklepie mięsnym w większej ilości, porcjując i zamrażając, można odnieść większe korzyści niż kupując je już opakowane i porcjowane w dyskoncie, ponieważ cena jednostkowa za kilogram nierzadko jest tam wyższa niż u rzeźnika. 

Jak pozorne oszczędności przekładają się na nasze zdrowie?

Oszczędzając na pożywieniu, oszczędzamy również na swoim zdrowiu. Jeśli wybieramy tanią zupkę chińską zamiast dorodnych warzyw na targu, z których można ugotować pożywny garnek zupy, dokonujemy nieświadomie niekorzystnego wyboru dla swojego zdrowia. Prawdą jest, że kupno świeżych warzyw i innych produktów jest wyborem droższym, niż kupno przetworzonego jedzenia. Jednak czy aby na pewno? Wybierając droższe, lepszej jakości półprodukty nierzadko możemy z nich ugotować kilka porcji czegoś smacznego i przy tym zdrowego, tym samym zapewniając sobie 2-3 dni jedzenia, podczas gdy jedna porcja przetworzonego posiłku wystarczy tylko na jeden dzień. Poza tym, dokonując świadomych wyborów w sklepie, możemy również zapobiec niszczeniu swojego zdrowia, a tym samym w długiej perspektywie czasowej zapobiegamy leczenia się na cukrzycę, miażdżycę, czy inne choroby cywilizacyjne, wynikające w dużej mierze z kupowania byle jakiego jedzenia.

Jak pomóc swojemu zdrowiu i portfelowi?

Nie od dziś wiadomo, że umiejętność rozsądnego gospodarowania własnymi pieniędzmi jest trudną sztuką. Ale jak każda trudna sztuka – po pewnym czasie pozwala zaobserwować wiele pozytywnych efektów. Oto kilka prostych rad, które pomogą Ci, nawet przy niskich dochodach, w pełni wykorzystywać swoje pieniądze, robić lepsze zakupy i zdrowiej gotować:

  • Produkty, które można zgromadzić w większych ilościach (kasze, ryż, makaron, papier toaletowy, mydło itp.) kupuj w wielopakach, korzystając przy tym również z różnych atrakcyjnych promocji. Uważaj przy tym, aby były to naprawdę korzystne ceny – zwracaj na nie uwagę i porównuj.
  • Zawsze patrz na ceny jednostkowe, czyli za kilogram, a nie za opakowanie. Pakowanie mięso po 10 zł za opakowanie może się okazać droższe, niż to samo mięso po 18 zł za kilogram kupione na wagę w sklepie mięsnym. 
  • Załóż sobie karty lojalnościowe do najchętniej odwiedzanych marketów – pozwalają one czasem zrobić naprawdę okazyjne zakupy.
  • Produkty takie jak mięso czy niektóre warzywa i owoce możesz kupować w większych ilościach, gdy trafisz na dobrą okazję, a następnie mrozić. Mrożenie produktów nie odbiera im wartości odżywczych, za to pomaga zrobić solidne zapasy, dzięki którym nie chodzisz codziennie do sklepu. Pamiętaj, że im rzadziej wychodzisz na zakupy, tym mniej wydajesz – zawsze przecież do Twojego koszyka wpadnie coś, czego się nie planowało kupować. 
  • Nie rzucaj się zbyt pochopnie na promocje, które nie są tego warte. Na przykładzie tego papieru toaletowego – czasem lepiej kupić zapas drogiego, markowego papieru, który wystarczy na miesiąc, niż połakomić się na promocję małego opakowania papieru gorszej jakości, które skończy się po tygodniu. 
  • Co tylko możesz, hoduj samodzielnie – na balkonie czy w ogródku. Nie chodzi o masową hodowlę, ale o domowe zioła, niektóre owoce czy warzywa, które z powodzeniem urosną nawet na balkonie, a których wysianie zapewni Ci stałą dostawę najświeższych produktów bez konieczności kupowania ich w nierzadko zawyżonych cenach. 
  • Starą dobrą radą jest robienie list zakupowych – pozwalają one nie tylko nie zapomnieć o najważniejszych rzeczach (i nie wracać do sklepu na drugi dzień, by je dokupić). To także patent na to, żeby nie kupować więcej, niż to konieczne. 
  • Raz na kilka dni zrób „czyszczenie lodówki”, czyli zastanów się, co możesz zrobić na kolejne posiłki z produktów, których data przydatności do spożycia niebawem się skończy. Z czerstwiejącego chleba zrób grzanki na śniadanie, więdnące warzywa zblenduj jako zupę, z resztek wędliny i sera zrób zapiekankę makaronową. Nie wymaga to wielkich umiejętności kulinarnych, a zawsze pozwala o dzień lub dwa wydłużyć konieczność wyjścia po kolejne zakupy! 

Czy mając większe dochody łatwiej jest oszczędzać?

Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi, ponieważ są zarówno gospodarstwa domowe utrzymujące się ze skromnych pensji i żyjące na przyzwoitym poziomie, jak i domy, w których zarabia się więcej, i w których nie wystarcza do pierwszego. Nie chodzi więc o wysokość przychodu, lecz o umiejętne gospodarowanie posiadanymi zasobami. Osoby, które zarabiają więcej bardzo często stołują się na mieście, przez co ich budżet potrafi się nie dopinać na koniec miesiąca. Z pewnością łatwiej jest mając spore zarobki robić zakupy na promocjach w większej ilości wtedy, gdy jest ku temu okazja. Takie osoby nie kierują się impulsem przy zakupach (nie czują przymusu kupowania teraz, gdy mają jeszcze dosyć zapasów danego produktu). Jednocześnie, gdy widzą naprawdę świetną okazję, mogą sobie pozwolić na zrobienie dużych zakupów i zaopatrzenie się w dany produkt na dłuższy czas. 

Z pewnością warto dążyć do tego, aby zarabiać więcej, i tym samym móc sobie pozwalać na więcej. Jednak mając niewielki przychód należy zacząć od skontrolowania go i poczucia władzy nad wydawanymi pieniędzmi. Innymi słowy – należy najpierw nauczyć się gospodarować już posiadanymi pieniędzmi, zanim zacznie się zarabiać więcej. Wtedy, po osiągnięciu wyższego dochodu zauważy się prawdziwe profity płynące z posiadania właściwych nawyków zakupowych. Będą one w konsekwencji prowadziły do tego, że zaczniesz się otaczać artykułami wyższej jakości, zapewniającymi Ci komfort życia, a w kontekście żywienia – pozwalającymi odżywiać się na naprawdę wyższym poziomie!