Autyzm a dieta eliminacyjna
Autyzm jest skomplikowanym zaburzeniem neurorozwojowym, które w ostatnim czasie bardzo zyskało na rozgłosie. Zaczęto o tym głośniej rozmawiać, i słusznie – okazuje się bowiem, że wiele osób nie było świadomych tego problemu, a więc bagatelizowało go nawet u własnych dzieci.
Dziś na rozwój psychiczny i komunikację społeczną dziecka kładzie się bardzo duży nacisk już od najmłodszych lat. Okazuje się, że według niektórych źródeł na leczenie autyzmu może mieć wpływ również dieta.
Czy jest to możliwe? Co mówią najbardziej obiektywne pod tym względem badania na temat wpływu diety na autyzm?
Jak czynniki zewnętrzne mogą wpływać na autyzm?
Na rozwój autyzmu może mieć wpływ genetyka, środowisko, czynniki metaboliczne, zaburzenia przebiegu ciąży i porodu, a nawet infekcje przebyte we wczesnym dzieciństwie.
Powodują one zmiany chemiczne w mózgu, na skutek czego zaburzone zostają jego funkcje poznawcze – umiejętność komunikacji i ogólnego bezproblemowego poruszania się po współczesnym trudnym świecie.
Dzieci autystyczne są bardzo wycofane, mają trudności adaptacyjne, inaczej postrzegają otaczający je świat, a więc wymagają wzmożonej uwagi i troski ze strony opiekunów.
Można jednak starać się za pomocą diety bez glutenu i kazeiny zahamować objawy autyzmu, złagodzić je. GFCF jest to dieta wykluczająca gluten i kazeinę – okazała się ona skuteczna według dużej grupy respondentów, czyli rodziców dzieci chorych na autyzm.
Trudno jednak określić, czy wyeliminowanie glutenu i kazeiny może mieć rzeczywisty wpływ na poprawę stanu chorych dzieci, i czy należy w terapii autyzmu postawić na tę właśnie formę leczenia (lub raczej wspomagania leczenia, tuż obok terapii behawioralnej).
Na czym polega GFCF (dieta bez glutenu i kazeiny) i jak działa?
Teorią biochemiczną, jaka stoi za powstawaniem objawów spektrum autyzmu, jest nadmiar opioidów wytwarzanych w mózgu dziecka. Głównym zadaniem leczenia jest zatem zahamowanie ich wytwarzania.
Efekt ten można osiągnąć za pomocą diety. Jak wytwarzane są opioidy w mózgu chorej osoby? To przede wszystkim rezultat niekompletnego rozkładu białek glutenu i kazeiny, które tworzą peptydy opioidowe występujące w nadmiarze. Na skutek nieprawidłowej przepuszczalności jelit jeśli chodzi o składniki odżywcze, opioidy te trafiają do mózgu.
Okazuje się, że bariera jelitowa jest dużo mniej wybiórcza u osób autystycznych. Rozwój mózgu zostaje zakłócony, ponieważ peptydy opioidowe przekraczają barierę krew-mózg i dostają się bezpośrednio do mózgu.
Ta hipoteza wydaje się być bardzo racjonalna, jednak nie we wszystkich przypadkach osób ze spektrum autyzmu znajduje ona potwierdzenie. W próbkach moczu wielu chorych na autyzm pacjentów nie znaleziono nadmiaru opioidów, które powinny się w nich znaleźć, jeśli organizm walczył z ich nadmiarową ilością.
Co mówią badania na temat diety GFCF (bez glutenu i kazeiny) ?
Próby ustalenia wpływu diety bezglutenowej i bezkazeinowej na spektrum autyzmu trwają już od lat 70-tych XX wieku. Niestety, przeprowadzanie badań wpływu diety na zachowanie dzieci ze spektrum autyzmu jest dość skomplikowane – trudno tu o mierzalne wyniki.
Dlatego podstawowym kryterium do oceny wzorców behawioralnych były tutaj nagrania video, podczas których dzieci autystyczne nawiązują relację ze swoimi rodzicami lub najbliższymi opiekunami.
W pierwszym badaniu z 2006 roku rezultaty (dieta bez glutenu i kazeiny) oceniali niezależni specjaliści na podstawie wręczonych im kwestionariuszy oceny zachowania dziecka.
Nie wiedzieli oni, czy dziecko było w grupie badanej czy kontrolnej. Nie zaobserwowali jednak żadnych istotnych różnych w obu grupach.
W roku 2007 ponownie oceniano zachowanie 15 dzieci z autyzmem, i ponownie zastosowano ten sam system: 6 tygodni diety (dieta bez glutenu i kazeiny) i 6 tygodni diety normalnej, z glutenem i kazeiną.
Zastosowano jednak nieco bardziej wnikliwe kryteria oceny, ale i tu badanie zakończyło się fiaskiem – nie wykryto żadnych różnic w zachowaniu dzieci karmionych normalną dietą, a stosujących dietę GFCF.
W 2014 roku przeprowadzono ponownie próbę na 12 dzieciach, którym podawano przez dwa tygodnie dietę GFCF, a następnie przez 4 tygodnie dietę bezglutenową i bezkazeinową lub placebo. Ponownie nie widać było żadnych zmian w zachowaniu obu grup dzieci.
Badanie w nieco innej wersji przeprowadzano także w 2015 i 2016 roku. W niektórych przypadkach dało się zaobserwować nieznaczne zmiany w zachowaniu dzieci autystycznych, jednak nigdy nie przybrały one wartości statystycznej.
Skąd więc wzięły się pozytywne opinie w temacie (diety bez glutenu i kazeiny)?
Bardzo trudno jest rodzicowi dokonać skrupulatnej, obiektywnej oceny poprawy stanu własnego dziecka ze spektrum autyzmu głównie z powodu jego braku obiektywizmu.
Bardzo często rodzice w drobnej poprawie stanu dziecka doszukują się sygnałów o ustępowaniu choroby, ponieważ bardzo chcą w to wierzyć. Jednocześnie do dziecka wykazującego cechy autystyczne trudno jest dopuścić obiektywnego specjalistę, który mógłby przez dłuższy czas monitorować i oceniać zmiany, gdyż autyzm jest zaburzeniem, które przejawia się między innymi kompletnym wycofaniem i brakiem zaufania do obcych osób.
Czy dieta bezglutenowa i bezkazeinowa jest dobra dla autystyków?
Dotychczas przeprowadzane na ten temat badania są jednoznaczne – nie ma dostatecznego potwierdzenia skuteczności diety GFCF w leczeniu spektrum autyzmu.
Gluten i kazeina są białkami ogólnie uważanymi za trudno trawione, szczególnie w starszym wieku. Wyeliminowanie tych białek z diety może więc przynieść tymczasowe, lekkie efekty, również w postaci poprawy funkcjonowania mózgu.
Szczególnie, jeśli połączy się eliminację glutenu i kazeiny ze zwiększoną podażą kwasów omega-3, witamin, minerałów, przeciwutleniaczy.
Zasadniczo jednak specjaliści w sprawach żywienia odradzają nieuzasadnione odrzucanie tych białek z diety, ponieważ taka eliminacja w przyszłości może przynieść więcej szkody niż pożytku, jeżeli nie ma się odpowiedniej wiedzy na temat pełnowartościowej diety.
Lepszym wyborem w przypadku rodziców dzieci autystycznych będzie dieta bogata w substancje poprawiające odżywienie mózgu, wspierające pracę układu nerwowego (omega-3, witaminy z grupy B), a także sukcesywna terapia behawioralna z pomocą specjalistów z dziedziny psychologii i pedagogiki.
Referencje
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22071839 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21518346 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/27110819 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/16235322 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24789114 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23996225 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/12223079 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/25004237 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20683204 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24339339 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17520243 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18337276 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18425890 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/16555138 https://psycnet.apa.org/record/2007-19542-001 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24564346 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/26148018 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/26343026 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/28612113 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/28562286 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20048083Czy