Dzisiaj chciałbym zarekomendować wam rzetelną lekturę, która wpisuje się w 100% w mój światopogląd dotyczący higieny życia. Maria Borelius “Silna i szczęśliwa – rewolucyjny program antyzapalny”

Już sam tytuł mówi nam bardzo dużo o książce, “silna i szczęśliwa”. 

Siła naszego ciała nie polega wyłącznie na sile naszych mięśni, ale również na sprawnie funkcjonujących organach oraz prawidłowo zarządzanych emocjach.

Synonimem szczęścia z biologicznego punktu widzenia jest optymalna ilość serotoniny i dopaminy w naszym ciele oraz stan w którym nic nas nie boli oraz mamy witalne siły do codziennego funkcjonowania. 

W książce znajdują się praktyczne rady dotyczące wspierania naszej mikroflory jelitowej, która odpowiedzialna jest za produkcję 90% serotoniny oraz zmniejszanie stanów zapalnych odpowiedzialnych za większość chorób cywilizacyjnych. Autorka nie zapomniała również o praktycznych radach w postaci bardzo smacznych przepisów, które wspierają naszą wątrobę, nerki i mózg.

Wszystkie przepisy dopasowane do twojego zapotrzebowania kalorycznego ( odchudzanie, masa) znajdziesz w naszych dietach.

Nie da się ukryć, że książka “Silna i szczęśliwa – rewolucyjny program antyzapalny” to książka, napisana w niespotykanej formule. Jest to opowieść o podróży życia autorki, która przemierza najdalsze zakątki świata w poszukiwaniu recepty na zdrowie i siły witalne.

Solidnym argumentem, który przemawia o rzetelności autorki jest bogata bibliografia naukowa, oraz wywiady z naukowcami. W ten sposób Pani Maria potwierdza swoje hipotezy dotyczące fundamentów naszego zdrowia i utrwala siebie i czytelników w przekonaniu o słuszności swoich odkryć.

Warto wspomnieć, że w książce zadbano również o element związany z kontrolą naszego stresu, który nie jest obojętny dla naszej psychiki i emocji. Upraszczając przewlekły stres niszczy nasze nadnercza a w konsekwencji dochodzi do negatywnej reakcji hormonalnej, która rozregulowuje nasz system odpornościowy, a taki stan zmniejsza zdolność naszego ciała do walki z bakteriami, wirusami i grzybami, które krążą w naszym otoczeniu na każdym kroku i wypatrują słabego punktu w naszym organizmie.

Bardzo podoba mi się w tej książce częste akcentowanie katastrofalnego wpływu małej ilości snu na nasze zdrowie, jest to element który cały czas jest bagatelizowany w naszym środowisku. 

Jak dla mnie jest to kompletna książka i powinna być w biblioteczce każdego człowieka, który chce poczuć się silny i szczęśliwy.