Ludzie mający tendencje do mówienia do siebie uważani są zazwyczaj za szaleńców i dziwaków, nie w tym rzecz! W badaniu opublikowanym w Quarterly Journal of Experimental Psychology, obaj psychologowie Gary Lupya i Daniel Swigleyuwazają to za korzystne.
Swigley i Lupya poddali 20 osób pewnemu eksperymentowi. Podali nazwę danego przedmiotu 20 osobom i nakazano poszukania go w supermarkecie. Podczas pierwszego procesu, uczestnicy byli zobowiązani do milczenia. W drugim, kazano powtarzać nazwę obiektu, dopóki go nie znaleźli. Naturalnie ci, którzy powtarzali dane słowo znaleźli przedmiot wcześniej, niż ci którzy tego nie uczynili.
To nie zawsze takie proste…
„Mówienie do siebie nie zawsze jest pomocne,” mówi dr. Lupya. „Jeśli naprawdę nie masz pojęcia jak dany obiekt wygląda, wymawianie jego nazwy może nie mieć żadnego efektu, a właściwie Cię spowolni. Jeśli jednak wiesz dokładnie, że banan jest żółty i ma specyficzny kształt, mówiąc banan aktywizujesz wirtualną wizualizację, która pomoże Ci w znalezieniu go”.
Kliknij poniżej w „Polub tę stronę”, a będziesz na bieżąco informowany o nowych artykułach z mojego bloga.
snp:motywator
VideoBlog: www.motywator.tv
insta: https://www.instagram.com/motywator.tv/
_________________________________________
Zasadniczo, nie zrozumiesz czegoś, jeśli nie masz pojęcia czym jest, albo skąd się wzięło.
W innym badaniu stwierdzono, że mówienie do siebie, szczególnie u dzieci, pomaga się bardziej skoncentrować na danym zadaniu. Zatem wszyscy „szaleńcy” wokół, są być może intensywnie skupieni na czymś ważnym.
Albert Einstein i Pablo Picasso również do siebie mówili