Coraz częściej mówi się na temat owoców w dość negatywnym kontekście. Przypomnij sobie, ile sprzeczności w ciągu ostatnich kilku lat usłyszałaś na ten temat? Instytut Żywności i Żywienia, jako instytucja opiniotwórcza w tym temacie, od lat promuje owoce i warzywa jako podstawą naszej piramidy żywienia. Inne źródła podają z kolei, że najlepiej nie spożywać owoców w dużej ilości, a już w ogóle w godzinach popołudniowych. To jak to właściwie jest z owocami podczas trzymania diety? Postaramy się to wyjaśnić.
Owoce – ale nie wszystkie!
Odchudzając się, powinnaś pamiętać o bilansie kalorycznym, czyli o tym, aby spożywać w miarę możliwości produkty o jak najniższej kaloryczności. Spożywając produkty bardziej kaloryczne – musisz ograniczać ich ilość do minimum niezbędnego, by zaspokoić swoją chęć na nie. Podobnie będzie z owocami. Są one wskazane i należy je włączyć do codziennej diety. Najlepiej, aby stanowiły one 2/5 codziennej porcji warzyw i owoców. Owoce dostarczą nam niezbędnych witamin, minerałów i błonnika, a także zaspokoją chęć na słodycze dzięki naturalnie zawartym cukrom.
Rację mają ci, którzy twierdzą, że nie powinno się ich spożywać przed spaniem – głównie dlatego, że w przewodzie pokarmowym zaczną fermentować i mogą powodować poranne nieprzyjemne dolegliwości. Zaleca się więc ich spożywanie w niewielkich ilościach do godzin popołudniowych – na drugie śniadanie lub podwieczorek. Nie bez znaczenia jest też jakość owoców. Poniższa infografika przedstawia owoce, które mają niewiele kalorii na 100g, co oznacza, że możesz je śmiało włączyć do codziennej diety przy odchudzaniu! Jeśli brakuje Ci pomysłów na smaczny i niskokaloryczny deser, zerknij na tę listę – na pewno nasunie Ci wiele pomysłów!
Arbuz
Ma tylko 30 kcal i mnóstwo wody. Jest bardzo słodki i strasznie soczysty, więc kilka kęsów w zupełności wystarczy, aby nasycić żołądek i zaspokoić chęć na coś słodkiego. W lecie niezastąpiony jako lekka, schłodzona przekąska!
Czerwone porzeczki – nasze rodzime niedoceniane owoce mają tylko 32 kcal, a są po prostu fantastyczne. Są tanie i łatwo dostępne, pełne witamin, a poza tym oprócz roli pysznej przekąski mogą odegrać rolę dekoracyjną na różnych deserach czy w sałatkach.
Truskawki
Co tu dużo mówić – niekwestionowane królowe czerwcowych deserów! Mają tylko 33 kcal, więc w sezonie napychajmy się nimi do syta, czy w całości, czy w postaci zmiksowanej – byleby tylko nasycić się i wytrzymać bez nich do kolejnego sezonu!
Melon
Coraz łatwiej dostępny owoc egzotyczny, który również ma tylko 33 kcal. Charakterystyczny arbuzowy smak i delikatny miąższ to coś, od czego łatwo się uzależnić. I bardzo słusznie – bo warto!
Białe porzeczki
Są nieco słodsze od czerwonych, a więc i minimalnie bardziej kaloryczne – mają 33 kcal. Zdecydowanie, te dwa rodzaje warto łączyć ze sobą w różnych kolorystyczno-smakowych kombinacjach!
Brzoskwinia
To owoc, który doskonale prezentuje się w formie słodkiej przekąski, na przykład do drugiego śniadania czy podwieczorku. Ma tylko 39 kcal i zawiera dużo beta-karotenu – dlatego warto ją jeść latem, przy częstych kąpielach słonecznych!
Grejpfrut
Nie każdy go lubi, nie każdemu musi smakować jego gorzkawy posmak. Jest to jednak niskokalryczny (42 kcal) owoc cytrusowy, który fantastycznie reguluje przemianę materii i pomaga przy odchudzaniu. Warto się do niego przekonać, choćby w postaci świeżo wyciśniętego soku z wodą!
Nektarynka
Mniejsza i słodsza siostra brzoskwini, która ma tylko 44 kcal, więc warto ją zabierać ze sobą na wszelkie wycieczki lub wypady, podczas których przydałoby się zjeść coś lekkiego, a słodkiego.
Żurawina
To owoc zawierający tylko 46 kcal. Ma dość charakterystyczny wytrawno-kwaśny smak. Dlatego też zaleca się spożywanie jej w postaci wyciskanego świeżego soku z dodatkiem wody, albo jako kwaśny dodatek do potraw, czy też w postaci konfitury. Oprócz niskiej kaloryczności ma też inną zaletę – jest przebogata w witaminę C i wspomaga pracę nerek!
Agrest
Bardzo popularny i świetnie dostępny w sezonie letnim owoc, który wielu z nas kojarzy się z błogim dzieciństwem. Kwaskowaty agrest ma tylko 46 kcal i doskonale sprawdzi się w roli kompotu lub dodatku do deserów czy koktajli!
Pomarańcza
To zaledwie 47 kcal i niepodrabialny smak. Szklanka soku pomarańczowego lub jeden owoc w ciągu dnia potrafią wiele zrobić dla naszego odchudzania i wzmocnienia odporności!
Śliwki
Korzystajmy z ich dobrodziejstw jesienią, bo zawierają tylko 47 kcal, a fantastycznie smakują zarówno w postaci surowej, jak i kompotu czy powideł. Śliwki są rewelacyjnym środkiem na poprawę przemiany materii, więc dobrze je włączyć do jesiennego odchudzania!
Morele
Świeże morele mają tylko 48 kcal i fajnie się sprawdzają jako dodatek do codziennych owsianek czy jaglanek. To dobre źródło błonnika oraz beta-karotenu!
Wiśnie
Kwaskowate wiśnie mają 50 kcal i dużą zawartość likopenu. Korzystajmy z ich obfitości latem, szczególnie w celu profilaktyki chorób serca i nowotworów!
Ananas
Ten niesamowicie słodki, ale cierpki owoc przysparza nieco trudności przy obieraniu, za to po pokrojeniu odsłania wszelkie swoje największe atuty. Za najważniejszy można uznać niską kaloryczność, zaledwie 50 kcal, oraz zdolności hamowania uczucia głodu!
Jagody
Gdy tylko masz okazję pójść do lasu i samodzielnie nazbierać sobie jagód – korzystaj z tego ile wlezie! To jedne z najsmaczniejszych owoców w tym zestawieniu! Mają tylko 51 kcal, a mało kto potrafi się oprzeć babcinym pierogom z jagodami i śmietaną! Bogactwo antocyjanów zapewni Ci odpowiednią profilaktykę antynowotworową!
Maliny
Wśród naszych polskich ulubionych owoców cieszą się równym zainteresowaniem co truskawki i czernice. Są pyszne, niskokaloryczne (52 kcal) i trzeba z nich korzystać, gdy tylko jest na nie sezon. Na wszelki wypadek warto sporządzić z nich soki domowej roboty – maliny mają właściwości napotne i przeciwgorączkowe, są idealne na przeziębienia!
Jabłko
Mówi się, że jedno jabłko dziennie może trzymać lekarzy z daleka od Ciebie. Coś w tym musi być. Te dostępne przez cały rok i bardzo tanie owoce warto mieć w domu nie tylko na wypadek, gdyby naszła nas ochota na szarlotkę. Pod skórką kryją najwięcej witamin, więc dobrze je spożywać bez obierania. To jedno z najlepszych źródeł naturalnego błonnika, a ma tylko 52 kcal!
Mandarynka
Owoc, bez którego trudno sobie wyobrazić prawdziwą magię świąt Bożego Narodzenia. Korzystajmy więc i jedzmy mandarynki zimą, gdy brakuje naszych polskich owoców. Jednak z umiarem – choć mają tylko 53 kcal jedzenie mandarynek tak długo, aż się skończą nie jest najlepszym pomysłem na odchudzanie…
Gruszka
To jeden z najbardziej kalorycznych w tym zestawieniu owoców (57 kcal), a jednocześnie wciąż bardzo dobrych na odchudzanie. Wynika to głównie z wysokiej zawartości błonnika i pektyn – gruszki mają świetne właściwości pobudzające perystaltykę jelit. Warto z nich korzystać, gdy tylko mamy sezon na gruszki!