Bardzo trudno jest jednoznacznie określić grupę produktów ciężkostrawnych, ponieważ strawność nie zależy tylko od jednej cechy produktu. Zasadniczo jednak strawność oznacza cechę lub zespół cech, które sprawiają, że produkt w krótkim czasie i bez dolegliwości układu pokarmowego zostaje strawiony i wydalony.
To, jak trawimy produkty spożywcze, zależy między innymi od tego, w jakie enzymy jesteśmy wyposażeni i jak liczna jest nasza flora bakteryjna. Dla jednej osoby ciężkostrawnym będzie mleko krowie, które zawiera laktozę, a inna będzie je trawiła bez problemu, bo jej przewód pokarmowy jest pełen laktazy – enzymu rozkładającego laktozę.
Są osoby, które gorzej reagują nawet ja spożywanie surowych warzyw, które przecież są bardzo zalecane dla zdecydowanej większości osób, jako produkt lekki, wypełniający żołądek, pełen witamin i minerałów, a także błonnika. A zatem strawność w dużej mierze zależy od uwarunkować organizmu. Młode osoby generalnie lepiej radzą sobie z trawieniem wszystkiego, niż osoby w podeszłym wieku.
Strawność to przede wszystkim czas zalegania potrawy w żołądku, zanim zostanie ona przetransportowana do jelit. Czas ten może zależeć od wielkości potrawy oraz jej stopnia złożoności – czyli tego, jakie makroskładniki zawiera.
Potrawy zawierające duże ilości tłuszczów są ciężej strawne niż te lekkie. Ale nie tylko zaleganie jedzenia w żołądku wpływa na trudniejszą strawność – również obecność węglowodanów złożonych, także błonnika, ma tu duże znaczenie. Jak to możliwe, skoro błonnik jest zalecany przez wszystkich dietetyków jako sposób na poprawienie metabolizmu i pracy jelit?
Otóż, błonnik jest węglowodanem, który w ogóle nie jest trawiony przez nasze jelita, a zatem przepływa przez nie w swojej pełnej krasie.
Stanowi jedynie pożywkę dla bakterii bytujących w jelicie grubym.
Ciężkostrawne produkty nie mają więc nic (lub przynajmniej mają niewiele) wspólnego z kalorycznością potraw. Mogą być trudniejsze do strawienia również dlatego, że wątroba ma problem z odpowiednim przetworzeniem zawartych w nich składników. A zatem – na strawność produktu wpływają również związki toksyczne, które mogą być zawarte w niektórych produktach spożywczych.
Ponieważ różne cechy w różny sposób wpływają na strawność artykułów żywnościowych, najłatwiej jest ciężkostrawne produkty podzielić na grupy:
Tak, węglowodany złożone, na przykład pełnoziarniste pieczywo. Do takich produktów zaliczają się także warzywa surowe o wysokiej zawartości błonnika, suszone owoce, ale też wysokocukrowe słodycze.
Im tłustsze jest mięso, tym trudniejsze do strawienia, ponieważ więcej czasu spędza w żołądku. Dlatego dieta lekkostrawna jest przede wszystkim niskotłuszczowa.
Składają się one głównie z wody oraz chityny. Chityna jest wielocukrem, którego nasz organizm nie trawi, podobnie jak celulozy.
Dlatego grzyby są jednymi z najtrudniej strawnych produktów, choć niewątpliwie pysznych. Należy je spożywać raczej okazjonalnie, i jako dodatek aromatyczny do potraw bardziej niż jako potrawę samą w sobie.
Dodatkowo, grzyby trujące mogą zawierać substancje uszkadzające wątrobę i wpływające toksycznie na cały organizm.
Dlatego należy jeść wyłącznie grzyby z pewnego źródła i nie spożywać tych samodzielnie zbieranych, których się nie zna.
Smażenie na tłuszczu sprawia, że bardzo wiele tłuszczu z patelni przenika do jedzenia.
Dodatkowo, podczas tego procesu obróbki kulinarnej wytwarza się wiele szkodliwych, toksycznych substancji, z którymi problem ma później nasza wątroba.
Na dietach lekkostrawnych zaleca się więc przede wszystkim rezygnację z potraw smażonych na rzecz tych gotowanych na parze lub gotowanych w wodzie, ewentualnie pieczonych. Produkty smażone bardzo wolno i długo się trawią w żołądku.
Są to produkty w większości wyługowane z błonnika w naturalnej postaci, ale za to przetworzone do tego stopnia, że przewód pokarmowy bardzo opornie radzi sobie z ich strawieniem.
Zawierają mnóstwo sztucznych dodatków, barwników i konserwantów, które podrażniają nasze jelita i powodują trudności z usunięciem toksyn z wątroby.
Przyprawy takie jak pieprz cayenne, papryczka chilli czy pieprz czarny mają zasadniczo działanie pobudzające jelita do pracy. Są również przyprawami bardzo zdrowymi.
Mogą jednak wywoływać takie dolegliwości jak zgaga czy ból brzucha, a to nie wpływa dobrze na trawienie.
Są to substancje słodzące pozyskiwane w laboratoriach, a zatem nawet, jeśli występują w naturze, jak sorbitol, to dostępne w sklepach raczej niewiele mają wspólnego z naturą.
Słodziki mogą prowokować stany zapalne w organizmie, powodują więc dolegliwości układu pokarmowego, takie jak gazy czy biegunki, czyli nie są specjalnie dobrze trawione przez organizm.
To między innymi powód, dla którego przechodząc na zdrowy tryb życia i chcąc ograniczać cukier, nie należy przerzucać się na sztuczne słodziki, a raczej po prostu zmniejszać spożycie cukru w ogóle, ewentualnie postawić na zdrowsze, a niskokaloryczne zamienniki, takie jak ksylitol.
Zawierają one oligosacharydy: rafinozę, stachiozę i werbaksozę, które nie są trawione przez organizm człowieka. Powodują one wzdęcia i gazy.
Można je usunąć na skutek odpowiedniej obróbki kulinarnej i uczynić łatwiej strawnymi dla organizmu. Te produkty to przede wszystkim: cebula, czosnek, kapusta, kalafior, fasola.
Oczywiście warto spożywać warzywa na surowo, gdyż pomagają one naszym jelitom lepiej spełniać swoje funkcje i są skarbnicą witamin i minerałów.
Jednak należy pamiętać, że surówki należą do produktów o wysokiej zawartości błonnika. Nie są one szkodliwe dla organizmu, jednak osoby będące na diecie lekkostrawnej powinny szczególnie na niej uważać.
Ugotowanie marchwi czy kapusty znacząco zmniejsza ilość błonnika i sprawia, że warzywa są łatwiej strawne. Zdrowy człowiek powinien jednak sięgać i po te surowe, choć w niewielkiej ilości – aby pobudzać swoje jelita do pracy.
Prawdą jest, że w niewielkiej ilości przyspiesza pracę jelit i wspomaga ich oczyszczanie. Często zaleca się słynną „lampkę wina do obiadu”, ponieważ czerwone wino z alkoholi jest uznawane za najbardziej korzystne dla zdrowia. Nie należy jednak uważać tego za standard i raczyć się lampką wina czy koniaku do każdego posiłku, każdego dnia.
Jedynie w szczególnych sytuacjach, na przykład podczas sutego świątecznego obiadu, można się wspomóc lampką czerwonego wina, aby zapewnić sobie łatwiejsze trawienie.
Alkohol jest toksyną, którą nasz organizm będzie się starał wypłukać, więc obciąża on mocno wątrobę, uniemożliwiając jej skuteczne detoksykowanie organizmu.
W dużych ilościach powoduje zapalenie błony śluzowej żołądka, biegunki i skurcze. Poza tym, alkohol spowalnia procesy metabolizm tłuszczu, więc może przyczyniać się do nadwagi lub otyłości.
Wypita rano gorąca kawa przyczynia się do natychmiastowego pobudzenia pracy jelit, ma więc działanie przeczyszczające.
Jednak przez tak szybkie pobudzenie sprawia, że jedzenie zbyt mało czasu spędza w jelitach, co powoduje niedostateczne wchłanianie składników odżywczych.
Zwiększa też ilość kwasu żołądkowego, a także powoduje zwiększone wydalanie moczu i może doprowadzić do późniejszych zaparć.
Szczególnie szkodliwe dla naszego brzucha jest picie kawy na pusty żołądek – głównie z powodu nadmiaru kwasu żołądkowego, który wydziela się wówczas i może powodować perforacje błony śluzowej nieprzygotowanej na taki atak, i doprowadzać do wrzodów.
Mleko zalicza się do ciężkostrawnych produktów, ponieważ zawiera laktozę, czyli cukier, którego organizm człowieka nie jest w stanie trawić, gdyż nie posiada wystarczającej ilości laktazy w przewodzie pokarmowym.
Do pewnego stopnia człowiek jest w stanie trawić laktozę – nie ma więc nic złego w zjedzeniu ciasta z dodatkiem prawdziwego masła, czy zjedzeniu jogurtu.
Jednak nadmiar mleka jest szkodliwy dla przewodu pokarmowego, szczególnie u osób starszych, które mają mniej laktazy niż osoby młode.
Twarde sery czy kefiry i jogurty na skutek fermentacji mają już dużo mniej laktozy, dlatego są bardziej polecane dla osób, które nie trawią mleka zbyt dobrze, a nie chcą pozbawiać się produktów mlecznych w diecie.
Są to na przykład cytrusy, ale również pomidory czy cola, w której jest dużo kwasu fosforowego. Kwaśne produkty podrażniają błonę śluzową żołądka i zaburzają pH jelit. Szczególnie niezalecane są, gdy cierpi się na biegunkę i niestrawność, ponieważ mogą pogarszać ten stan chorobowy.
Jak widać, nawet wśród produktów zdrowych i polecanych jest wiele produktów ciężkich do strawienia. Strawność nie ma zatem nic wspólnego z wartością odżywczą produktów, czy ich kalorycznością. Nasze zdrowe odżywianie powinno się sprowadzać do umiaru we wszystkim – zarówno w produktach wysokoprzetworzonych jak i tych zdrowych i gorąco polecanych przez żywieniowców.
Kanapki to idealne rozwiązanie na szybki posiłek – można je przygotować w kilka minut, a…
Kortyzol, znany jako hormon stresu, pełni kluczową rolę w adaptacji organizmu do wyzwań codziennego życia,…
Magnez jest czwartym najliczniej występującym minerałem w organizmie człowieka, a mimo to często nie doceniamy…
Zdrowa dieta to Twój sekret młodości! Naturalne produkty, jak jagody, zielona herbata czy orzechy, pełne…
Kurczak to jedno z najbardziej uniwersalnych mięs, które można przygotować na niezliczoną ilość sposobów –…
Słodycze nie muszą być grzechem! Oto 10 przepisów na zdrowe desery, które nie tylko rozpieszczą…