Coraz większa świadomość zdrowotna i żywieniowa każe nam uważniej obserwować swój organizm i reagować na niepokojące symptomy. Nie da się ukryć, że dużą popularnością cieszą się rozmaite terminy sugerujące, że organizm znajduje się w stanie chorobowym, choć niekoniecznie tak jest. Jednym z tych terminów jest „wypalenie nadnerczy”, które może sugerować chorobę przewlekłą. Jak nauczyć się odróżniać wypalenie nadnerczy będące swoistym chwytem marketingowym od poważnej dysfunkcji tego gruczołu?
Nadnercza są parzystym gruczołem wydzielania wewnętrznego, umieszczonym zaotrzewnowo w górnej części nerek. Składają się z części rdzeniowej i korowej, które różnią się od siebie nie tylko budową, ale i funkcjami.
W korze nadnerczy wytwarzane są następujące steroidy:
– glikokortykosteroidy (w tym kortyzol odpowiadający za regulację metabolizmu)
– mineralokortykosteroidy (w tym aldosteron)
– androgeny (hormony płciowe przeważające u mężczyzn)
W rdzeniu nadnerczy wytwarzane są natomiast:
– katecholaminy
– adrenalina
– noradrenalina
Nadnercza pełnią więc funkcję wydzielniczą. Za pomocą aldosteronu regulują gospodarkę wodno-elektrolitową, natomiast przy pomocy adrenaliny podnoszą poziom glukozy we krwi w sytuacjach stresowych. Warto wspomnieć, że rdzeń nadnerczy wydziela adrenalinę stale w niewielkich ilościach. Dopiero sytuacje emocjonalne powodują gwałtowny wyrzut jej dużych ilości, aby organizm mógł ze wzmożoną energią zareagować na ekstremalne wyzwania z zewnątrz.
Wypalenie nadnerczy jako termin bardzo często wykorzystywany w pseudomedycznych artykułach, jest nieznaczną dysfunkcją tego gruczołu. Sugeruje się, że wyczerpanie możliwości nadnerczy na poziomie do 10% jest właśnie ich wypaleniem. Co ciekawe, twórcy tego terminu zakładają, że dopiero dysfunkcja nadnerczy powyżej 10% jest stanem ich klinicznej niedoczynności, aż do choroby Addisona włącznie.
Choroba Addisona występuje, gdy niewydolność nadnerczy istnieje na poziomie 80-90% i wówczas taki procent powierzchni kory nadnerczy ulega zniszczeniu. Jest to głównie choroba autoimmunizacyjna, częściowo może być powikłaniem gruźlicy, czy być spowodowana infekcją lub przerzutami nowotworowymi. Rzadko zdarza się choroba Addisona wywołana czynnikami genetycznymi. Na skutek niedoczynności mniejszego lub większego obszaru nadnerczy, czy to rdzenia, czy kory, dochodzi do zmniejszonego wydzielania hormonów.
– permanentne zmęczenie w ciągu dnia
– trudności ze wstawaniem
– trudności z zaśnięciem – większe pobudzenie pod wieczór na skutek wahań poziomu kortyzolu. Normalnie kortyzol wydziela się w największej ilości w godzinach porannych, powodując większe pobudzenie. U osób z niewydolnością jego większy wyrzut następuje pod wieczór
– wysoka reaktywność na stres – stresują nawet niewielkie problemy
– nieustanna chęć na podjadanie, głównie słonych przekąsek
– zwiększone spożycie kawy na skutek ciągłego zmęczenia
– niższa odporność na infekcje
– skłonność do tycia
Trzeba przyznać, że objawy te nie są zbytnio obce dla większości z nas. Dlatego tym bardziej trudno jest zaobserwować początki wypalenia nadnerczy i nie dopuścić do większego w nich spustoszenia. W dużej mierze łączą się one ze sobą, i jeden objaw pociąga drugi. Na przykład niewysypianie powoduje większe ilości kawy w ciągu dnia, a więc częstsze wydalanie moczu, trudności z zasypianiem, większą drażliwość, niewyspanie rano. Nieregularny sen może też powodować chęć na podjadanie, i tym samym aktywuje skłonności do tycia.
Początkowe objawy typowej niewydolności nadnerczy pojawiają się powoli i stopniowo, na początku zwykle tylko na skutek silnego stresu. Są to:
– wypadanie włosów
– nadmierna pigmentacja skóry, apetyt na słone i odwodnienie (w chorobie Addisona)
– bóle brzucha
– biegunki lub zaparcia
– omdlenia
– bóle stawów i mięśni
– obniżone ciśnienie
– wymioty
– spadek masy ciała
Mogą także pojawić się objawy ostrej niewydolności nadnerczy, postępujące szybko i trudne do przeoczenia:
– utrata przytomności
– zaburzenia świadomości
– bóle brzucha, lędźwi i nóg
– wstrząs
– bóle nerek
– wymioty i biegunki prowadzące do odwodnienia
Po zaobserwowaniu wyżej wymienionych objawów sugerujących niewydolność nadnerczy lub ostrą niewydolność nadnerczy, należy niezwłocznie udać się do lekarza i zdiagnozować się. Bagatelizowanie tych objawów może poważnie zaszkodzić nie tylko zdrowiu, ale nawet życiu. Nieco spokojniej przedstawia się sytuacja zaobserwowania objawów typowych dla niewielkiego „wypalenia” nadnerczy. Dobrze jest wówczas udać się do laboratorium i wykonać następujące badania w kierunku hormonów:
– kortyzol
– ACTH
– aldosteron
W przypadku jakichkolwiek nieprawidłowości, można udać się do lekarza, który zaleci pogłębione badania, na przykład oznaczenie azotu mocznika we krwi, czy stężenie glukozy w przełomie nadnerczowym, albo test symulacji syntetycznym ACTH. Niekiedy w celu pogłębienia diagnostyki zaleca się tomografię komputerową nadnerczy lub rezonans magnetyczny, albo rentgen – pozwalający wykryć zwapnienia nadnerczy spowodowane przebytą gruźlicą.
Trzy gruczoły wydzielania wewnętrznego: przysadka, podwzgórze i nadnercza, tworzą razem tak zwaną oś HPA. Działają one następująco:
Zaburzenia w obrębie któregoś z elementów osi HPA powodują rozregulowanie systemów obronnych organizmu. Jak wyraźnie widać, nadmierny, stały stres może prowadzić do wyczerpania możliwości nadnerczy w zakresie wydzielania substancji regulujących reakcje stresowe i immunologiczne. Tym samym w sposób bezpośredni ciągłe narażanie się na stres powodować może zaburzenia hormonalne.
Pierwotna niewydolność nadnerczy jest nieuleczalna, a w niektórych przypadkach stany niedoczynności leczy się steroidami. Może się jednak okazać, że od miesięcy odnotowujesz u siebie pewne objawy, takie jak wypadanie włosów, osłabienie, nadmierny apetyt, podatność na stres, trudności z zasypianiem i wstawaniem, tycie. Są to jednak objawy na tyle nieswoiste, że na początek warto spróbować innych metod, które mogą pomóc w przywróceniu organizmu do normy.
Bardzo często jest to czynnik aktywujący całą kaskadę reakcji organizmu następujących po sobie, i może być nawet cichym zabójcą. Nie chodzi o to, by się zaszyć w mysiej dziurze i unikać interakcji z innymi ludźmi lub sytuacjami, które powodują u nas stres. Chodzi o to, by unikać sytuacji, które wywołują stres nie do opanowania. Na przykład wizyta u dentysty – w tym celu należy porządnie dbać o zęby i tym częściej chodzić na kontrole, które pomogą uniknąć późniejszych bolesnych zabiegów, a przy tym oswoić się z nimi. Staraj się stosować techniki panowania nad stresem, na przykład świadome oddychanie, jogę, medytacje. Pomagają one nie tylko na tę chwilę, gdy są wykonywane, ale również aby uspokoić cały organizm i stać się mniej podatnym na nerwowe sytuacje.
Awokado, kokos, orzechy, pestki, morskie ryby – są pełne kwasów omega-3, który daje uczucie sytości, a przy okazji korzystnie wpływa na układ krwionośny i nerwowy. Dieta obfitująca w produkty zapewniające sytość sprawi, że będziesz dobrze odżywiony pod względem składników odżywczych, a zatem ewentualne niedobory nie wpłyną na Twoje samopoczucie.
Nic nie poprawia lepiej metabolizmu i relaksuje, jak właśnie krótka przebieżka po parku, czy długi spacer z psem po lesie. Dotleniaj organizm ćwicząc na świeżym powietrzu i zafunduj od czasu do czasu wysiłek swoim mięśniom – one tego niesamowicie potrzebują, codziennie!
Unikaj siedzenia przed komputerem, tv czy smartfonem wieczorami, bo to zaburza Twoje fale mózgowe i uniemożliwia dobre spanie. Zrelaksuj się przed samym zaśnięcie, poczytaj dobrą książkę, posłuchaj relaksacyjnej muzyki, weź gorąca kąpiel z pianką. Jeśli uprzednio w ciągu dnia zafundujesz sobie porcję aktywności fizycznej, zaśniesz o wiele szybciej!
Jeśli odczujesz nagły spadek energii, a masz taką możliwość – odpocznij sobie, wyjdź na spacer, czy nawet utnij sobie krótką drzemkę, ale unikaj pobudzania się na siłę kofeiną.
Czasem łatwiej jest zdiagnozować u siebie wypalenie nadnerczy i tym sposobem usprawiedliwić swój spadek formy. Oczywiście nie ma nic złego w zrobieniu badań profilaktycznych raz na jakiś czas, a wręcz jest to wskazane – i to nie tylko wtedy, gdy odczuwasz jakiekolwiek dolegliwości. Przeważnie jednak modyfikacja stylu życia poprzez wdrożenie zdrowej diety, wyeliminowanie używek, aktywność fizyczną i dobry sen, w zupełności wystarcza, by pozbyć się tych klasycznych objawów.
Podsumowując, wypalenie nadnerczy jest stanem, w którym gruczoł ten nie produkuje wystarczających ilości kortyzolu, adrenaliny lub ACTH. Może ono się przerodzić w poważniejszą niewydolność nadnerczy, dlatego niewątpliwie objawy przemęczenia są dobrym sygnałem, by się przebadać i zmienić swój tryb życia na lepszy – czyli bardziej korzystny dla całego organizmu.
Kanapki to idealne rozwiązanie na szybki posiłek – można je przygotować w kilka minut, a…
Kortyzol, znany jako hormon stresu, pełni kluczową rolę w adaptacji organizmu do wyzwań codziennego życia,…
Magnez jest czwartym najliczniej występującym minerałem w organizmie człowieka, a mimo to często nie doceniamy…
Zdrowa dieta to Twój sekret młodości! Naturalne produkty, jak jagody, zielona herbata czy orzechy, pełne…
Kurczak to jedno z najbardziej uniwersalnych mięs, które można przygotować na niezliczoną ilość sposobów –…
Słodycze nie muszą być grzechem! Oto 10 przepisów na zdrowe desery, które nie tylko rozpieszczą…