W poszukiwaniu alternatywy dla czarnej herbaty i kawy bardzo chętnie sięgamy po napary i napoje, niekoniecznie tak rozpowszechnione w naszej kulturze, ale o ciekawym działaniu. Yerba mate jest bardzo charakterystycznym pod względem smaku i działania naparem, po który sięga coraz więcej osób pragnących zachować efekt pobudzenia umysłu i ciała bez efektów ubocznych działania kawy. Jakie składniki bioaktywne zawiera yerba mate? Jak wpływa na organizm? Czy należy ją przyrządzać i pić w szczególny sposób?
Yerba mate to herbata pozyskiwana z liści ostrokrzewu paragwajskiego. Jest bardzo rozpowszechniona w Ameryce Południowej, ponieważ tam właśnie naturalnie rośnie ta roślina. Jako pierwsi spróbowali jej i rozpropagowali regularne picie Indianie Guarani. Dla nich yerba miała znaczenie rytualne – jej picie zacieśniało więzi wśród przyjaciół. Ostrokrzew paragwajski charakteryzuje się drobnymi czerwonymi owocami oraz białymi kwiatami. Liście, z których przyrządza się napar, są podłużnie jajowate i ząbkowane. W uprawie bardzo ważny jest sposób zbierania plonów – robi się to co trzy lata. Wynika to ze swoistej mocy liści – cechują się one bardzo silnym aromatem, smakiem i właściwościami. To właśnie one odpowiadają za smak i pobudzające działanie yerby.
Tę herbatę przyrządzać można ze świeżych liści – wówczas charakteryzuje się o wiele silniejszym smakiem, aromatem i właściwościami. Jednak na warunki eksportu preparuje się liście, susząc je i krusząc. W pewnym stopniu poddawanie liści obróbce powoduje nieznaczną utratę właściwości. Dla Europejczyków yerba mate i tak wydaje się być bardzo mocnym, aromatycznym napojem – czasem jego smak jest wręcz trudny do zaakceptowania i odrzucający.
Niektóre osoby nie akceptują smaku czy zapachu kawy, a także jej działania. Istnieją różne powody, aby pomyśleć i przerzuceniu się z kawy na herbatę. Nie zawsze jednak zwyczajna czarna lub zielona herbata dają dokładnie ten efekt, którego potrzebujemy. Większość osób każdego dnia o poranku potrzebuje pewnego pobudzenia, czegoś, co da kopa do działania i zapewni więcej energii na resztę dnia. Tym samym coraz więcej osób, również w Polsce, sięga po pobudzającą, a także witalizującą yerbę.
Bogaty skład liści tej herbaty powoduje, że jest ona bardzo cennym sposobem na uzupełnienie diety o witaminy i minerały, ale także inne związki bioaktywne. Głównie te o właściwościach pobudzających i przeciwutleniających. Oto one:
Warto wiedzieć, że w świeżych liściach yerby znajduje się niemal dwukrotnie więcej polifenoli i saponin w porównaniu z suszem, jednak w europejskich warunkach susz jest łatwiejszy do zdobycia. Yerbę pije się głównie z uwagi na wysoką zawartość alkaloidów, czyli naturalnych substancji o działaniu pobudzającym umysł i ciało. W połączeniu z wysoką dawką przeciwutleniaczy, napój ten stanowi bardzo pokrzepiający całe ciało składnik diety.
Wykazano, że yerba mate może warunkowo tłumić apetyt, z uwagi na obecność kofeiny. Ten alkaloid podnosi stężenie leptyny i GLP-1 (glukagonopodobny peptyd) hamujących uczucie głodu i pomagających w opóźnieniu tempa zwalniania żołądka. W badaniach na kobietach wykazano, że 3 porcje 330 ml yerba mate powodowały zmniejszoną dzienną podaż kalorii o około 300 kcal. W przypadku mężczyzn tendencja spadkowa była niższa, wynosiła 50-100 kcal. Liczne badania prowadzone w tym kierunku wykazywały, że regularne picie yerby wspomaga odchudzanie z powodu zmniejszonej chęci sięgania po przekąski.
Osoby, których serce jest zagrożone zawałem, a które mają tendencję do picia zwiększonych ilości kawy, mogą pomyśleć nad zastąpieniem jej yerbą. Ona również ma właściwości pobudzające, ale równolegle działa wspomagająco na serce, co zostało udowodnione. Przede wszystkim, badania na myszach wykazały, że yerba hamuje wchłanianie tłuszczu, co powoduje zmniejszenie przyrostu masy ciała i obciążenie naczyń tętniczych złogami miażdżycowymi. Oprócz tego picie yerby zmniejszały też tempo utleniania wielonienasyconych kwasów tłuszczowych PUFA, z korzyścią dla serca. Herbatka z ostrokrzewu paragwajskiego może również pomóc w obniżaniu poziomu cholesterolu, szczególnie w połączeniu z dietą niskotłuszczową.
Flawonoidy takie jak kwercetyna i kwas chlorogenowy wpływają korzystnie na glikemię poposiłkową u osób z cukrzycą lub insulinoopornością. Picie 3 szklanek yerby 330 ml dziennie powodowało zmniejszenie glukozy we krwi o 25 mg/dL, a także hemoglobiny glikowanej o 0,85%.
Napar z yerby może chronić makrofagi przed śmiercią z powodu nitrozylacji, i to o wiele silniej niż czerwone wino czy zielona herbata. Co ciekawe, w badaniach in vivo wykazano, że napar yerba mate może skutecznie zmniejszać uszkodzenia płuc spowodowane paleniem papierosów.
Yerba ma działanie moczopędne, więc wspomaga pracę nerek i oczyszczanie organizmu.
Warto pić yerbę w ciągu dnia zamiast kawy czy napojów energetycznych. Zapewnia ona jasność umysłu, przyjemne pobudzenie ciała i wspomaga koncentrację, zachowując pełnię kondycji psychofizycznej przez cały dzień.
Działanie pobudzające yerby nie wyklucza działania rozluźniającego. Rozluźnia napięcie w jelitach, poprawiając metabolizm. Działa antystresowo, rozluźnia mięśnie i zapobiega napięciowemu bólowi głowy wynikającemu ze stresorów dnia codziennego. Jej picie oczyszcza nie tylko ciało, ale i umysł, relaksując go i wprowadzając w dobry nastrój, co sprzyja pokonywaniu codziennych trudności.
Swego czasu poszło w świat przekonanie, że częste picie yerby może przyczyniać się do powstawania raka gardła, przełyku czy jamy ustnej. Wykazano jednak, że potencjalne rakotwórcze działanie yerby wynika nie z jej składu, lecz z wysokiej temperatury spożywania napoju kilka razy dziennie. Uszkodzenia termiczne w jamie ustnej, gardle czy przełyku mogą powodować łatwiejsze działanie czynników kancerogennych. W istocie yerba jest o wiele bogatsza w przeciwutleniacze niż zielona herbata, znana z ich bardzo wysokiej zawartości. Tym samym ma raczej działanie ochronne na nowotwory różnego rodzaju, niż kancerogenne.
Z uwagi na silne działanie pobudzające, yerba nie jest wskazana dla dzieci i kobiet w ciąży. Nie powinny jej także spożywać osoby, które na co dzień piją kawę czy napoje energetyczne – kofeina może skumulować się w organizmie i wywołać niepożądane skutki.
Samo postanowienie, że od dziś zamiast kawy pije się yerbę, jest bardzo dobrym krokiem w drodze ku zdrowszemu życiu. Jednak należy wiedzieć, że nieodpowiednio przyrządzony susz będzie bardzo gorzki, a więc zniechęcający.
Najlepszymi miejscami zakupu yerby są specjalistyczne sklepiki zajmujące się tylko tym wąskim działem, a przez to najlepiej zaopatrzone. Warto w razie jakichkolwiek wątpliwości skontaktować się z przedstawicielem takiego sklepu, który z pewnością będzie w stanie doradzić odpowiedni susz dla amatora oczekującego konkretnego działania czy smaku. Gdy już uda się opanować sztukę parzenia yerby i odnajdzie się odpowiedni dla siebie gatunek, można próbować też szukać jej w sklepach stacjonarnych lub marketach.
Na początek swojej przygody lepiej wybrać susz określany na opakowaniu jako Suave, czyli o mniejszej zawartości kofeiny i łagodniejszy w smaku. Można także skorzystać z małych, 50-gramowych próbek yerby o różnych smakach i właściwościach, aby znaleźć swój ulubiony smak.
Tak naprawdę w zaparzaniu yerby ważne jest odpowiednie naczynie – specjalna tykwa lub matero – drewniane, ceramiczne lub szklane naczynie. Napój pije się przez słomkę zwaną bombillą – która filtruje fusy, ponieważ w yerbie jest ich dużo. Sam proces zaparzania polega na tym, by wykorzystać do tego celu wodę o temperaturze 60-80°C, i zaparzać naczynie wypełnione yerbą w dość dużej objętości, dolewając do niego wody po upiciu kilku łyków. Nie zalewa się yerby wrzątkiem, aby nie nabrała ona goryczy, ale wodą odpowiednio gorącą, aby wydobyć jej cenne właściwości. Im głębiej w świat yerby będziesz wchodzić, tym bardziej zafascynuje Cię jej odpowiednie przyrządzanie. Nauczysz się wtedy, co do niej dodawać, jaką temperaturą wody zalewać, aby uzyskać pożądany smak, aromat i moc. Paragwajczycy piją ją na przykład w postaci terere – susz zalewają lodowatą wodą, co nadaje napojowi bardzo łagodnego smaku.
Jest to napój o dużej mocy, którego nie pije się niczym kawę, zaparzając i wypijając na świeżo, ani niczym sok, wielkimi łykami. To napar, który wiąże się ze swoistym rytuałem, polegającym na tym, by upijać yerbę małymi łyczkami przez cały dzień, dolewając co jakiś czas wody. Idealnie jest więc móc w czasie pracy mieć przy sobie ulubioną tykwę z bombillą i popijać ten pobudzający napar w ciągu dnia, podczas normalnych czynności.
Kanapki to idealne rozwiązanie na szybki posiłek – można je przygotować w kilka minut, a…
Kortyzol, znany jako hormon stresu, pełni kluczową rolę w adaptacji organizmu do wyzwań codziennego życia,…
Magnez jest czwartym najliczniej występującym minerałem w organizmie człowieka, a mimo to często nie doceniamy…
Zdrowa dieta to Twój sekret młodości! Naturalne produkty, jak jagody, zielona herbata czy orzechy, pełne…
Kurczak to jedno z najbardziej uniwersalnych mięs, które można przygotować na niezliczoną ilość sposobów –…
Słodycze nie muszą być grzechem! Oto 10 przepisów na zdrowe desery, które nie tylko rozpieszczą…