Wiele przepisów kulinarnych, nawet na potrawy typu „fit”, zawiera kostki rosołowe, Vegetę lub inne tego typu produkty. Dlaczego lepiej powinniśmy przyrządzać potrawy bez nich? I czym możemy je zastąpić?

Wielu z nas nie potrafi gotować bez Maggi, lub też Knorr & Co. Ale niestety, kostki bulionowe aż kipią od soli, polepszaczy typu glutaminian sodu, cukru rafinowanym i konserwantów. Niezależnie od typu zup, sosów, gulaszów – mała magiczna kostka miło poprawia smak. Czy w szkle, torbie, czy w folii – składniki zmieszane są w odpowiednich proporcjach, gotowe do użycia czekają na półce w supermarkecie. Nigdy „kucharzenie” nie było tak proste jak dzisiaj. Jednak należy być świadomym, co dokładnie zawiera ta kostka i co taka „przyprawa” robi z Twoim jedzeniem, a później z Twoim organizmem…

 

Typowy skład kostki do zupy jest imponująco długi: sól, tłuszcz roślinny, wzmacniacz smaku: glutaminian sodu, inozynian disodowy, disodu guanylowaną, skrobia kukurydziana, tłuszcz z kurczaka (3%), środki zapachowe , kurkuma, marchew, cukier, ekstrakt drożdżowy, pietruszka, nasiona selera, kwas cytrynowy, bulion drobiowy (0,01%), barwnik: karmel amoniaku.

 

Sól kuchenna jest oczywiście ważnym elementem naszej diety. Ale w naszych czasach, czyli czasach masowej produkcji, jest „przeszmuglowana” niemal w każdym gotowym produkcie do spożycia. Zwłaszcza w słonych przekąskach, konserwach, chlebie, nabiale, wędlinach, mieszankach przyprawowych, dania gotowych, zupach typu instant, a nawet w słodyczach. Dopuszczalny limit dziennego spożycia soli wynosi 3 g. Kto jednak orientuje się nieco w swojej diecie dokładnie wie, że zwykle spożycie soli przekracza znacznie normę.

Tłuszcze roślinne mogą wydawać się nieszkodliwe. Niestety, nie wszystkie… W praktyce jednak często są to tłuszcze utwardzone, które są zarazem najbardziej krytycznym składnikiem kostki do zup. Produktem ubocznym uwodornienia tłuszczów roślinnych (czyli wskutek ich utwardzania) są szkodliwe tłuszcze trans.

E621 (glutaminian sodu) służy jako wzmacniacz smaku, szczególnie w zupach typu instant i konserwach, ale również bywa obecny w produktach mięsnych, rybnych i warzywnych. W umiarkowanych ilościach glutaminian sodu uważany jest za nieszkodliwy. Przedawkowanie może spowodować bóle głowy, migreny, ślepotę, uderzenia gorąca, jak również zaostrzyć objawy astmy.

E 631 (inozynian disodowy) należy do grupy wzmacniaczy smaku i zapachu, obficie dodawany do przypraw, sosów, koncentratów i kiełbasy. Ogólnie uważa się go za bezpieczny. Jednak każdy, kto cierpi z powodu kamieni nerkowych, powinien tego dodatku unikać.

Dla zdrowia i dobrego samopoczucia lepiej unikać kostek bulionowych i naszpikowanych chemią mieszanek przypraw, oraz zastąpić je zdrowszymi alternatywami. Przy pomocy naturalnych ziół, przypraw i soli morskiej można łatwo osiągnąć podobny efekt. Niezbędność półproduktów w naszej kuchni to tylko wymysł naszych czasów. Człowiek przez tysiąclecia obchodził się bez nich, stawiając na kulinarną różnorodność, która jest zapomniana w dużej mierze przez  Maggi, Knorr & Co., etc.

Opłaca się postawić w kuchni na (dające każdemu daniu niepowtarzalny smak) naturalne zioła i przyprawy. Oczywiście trzeba posiadać pewną ich kolekcję na kuchennej półce. Podstawowe wyposażenie to co najmniej: sól himalajska, ocet balsamiczny, cynamon, liście laurowe, kminek, kurkuma, kardamon, pieprz w różnych odmianach, papryka czerwona (ostra, słodka i wędzona), bazylia, pietruszka, imbir, kolendra, tymianek, oregano i rozmaryn.

Jeśli ktoś lubi mieć pod ręką szybkie rozwiązanie, może sam uprzednio zrobić zdrowe, domowe kostki do potraw . Oczywiście wymaga to trochę pracy, ale z pewnością można przygotować większą ilość, którą możesz potem przechowywać w zamrażarce.

Oto jeden z przepisów na domowe kostki bulionowe:

Składniki:

• 1 paczka (pęczek) włoszczyzny
• 2-3 ząbki czosnku
• natka pietruszki
• 1 cebula
• 1 łyżka oliwy z oliwek
• sól morska lub himalajska
• przyprawy do smaku, takie jak liść laurowy, pieprz, papryka ostra, kurkuma, ziele angielskie.

Wykonanie:

1. Cebulę i czosnek drobno posiekaj i podsmaż na oliwie na małym ogniu. Posiekaj zieleninę, wrzuć ją do garnka z cebulą i czosnkiem, po czym zalej wodą tak, by przykryła zawartość naczynia . Następnie dodaj przyprawy i natkę, po czym duś wszystko na małym ogniu przez około 2 godziny.
2. Wyjmij liść laurowy, warzywa z przyprawami przetrzyj, bądź zmiksuj do konsystencji puree. Masą wypełnij foremki do lodu. Po zamrożeniu, możesz wyjąć je z foremek i trzymać w zamrażarce zawinięte w papier.

Możesz również stworzyć własną przyprawę do zup. Aby to zrobić, po prostu weź paczkę suszonych warzyw (bez dodatków), czosnek granulowany, sól himalajską, przyprawy (papryka, pieprz, lubczyk, suszony korzeń pietruszki) i zmiel wszystko razem w malakserze lub w młynku do kawy.

Takimi domowymi mieszankami możesz zastąpić chemię w kuchni. A ciało ci za to podziękuje!