Użytkowników online: 137

Co utrudnia Ci chudnięcie?

Jak wyobrażasz sobie “bycie na diecie”? Same sałatki, zielone koktajle, garść orzechów zamiast ulubionego tiramisu, tęskne spojrzenia na ciastko koleżanki w kawiarni, ciągłe uczucie ssania w żołądku i sprawdzania liczby kalorii na etykietach? W takim razie mam dla Ciebie dwie wiadomości: dobrą i złą. Dobra jest taka, że jest z Tobą wszystko w porządku, ponieważ myślisz tak jak 90% społeczeństwa. Zła jest taka, że niestety nie jest to prawidłowe myślenie i koniecznie musisz je zmienić. Być może kwestię racjonalnego podejścia do diety nieco rozjaśni Ci nasz kurs video.

kliknij i zobacz szczegóły

kliknij i zobacz szczegóły

Konsekwencje diet restrykcyjnych

Ten akapit to dalszy ciąg Twojego wyobrażenia o dietach. Pokusa zjedzenia czegoś słodkiego była zbyt silna, ulegasz jej, a potem przez resztę wieczoru masz wyrzuty sumienia, dociera do Ciebie, że zniweczyłaś kilka dni swojej restrykcyjnej diety, więc zarzucasz cały pomysł z tą głupią dietą. Bo skoro jedna kremówka wystarczyła, żeby Cię złamać, to widocznie jesteś skazana na bycie grubasem. STOP!!!

Zamiast myśleć o tym w tych kategoriach, pomyśl raczej o tym, jak dotychczasowe objadanie odbiło się na Twoim zdrowiu, i jak fatalnie czujesz się na tej restrykcyjnej diecie, pomimo efektów w postaci utraty masy ciała. Zbyt drastyczne ograniczenie kaloryczności posiłków to:

  • fatalne samopoczucie
  • rozdrażnienie
  • rozregulowana gospodarka hormonalna
  • rozregulowana gospodarka cukrowa
  • efekt jojo – prędzej czy później

Jeśli nie znasz możliwości swojego ciała i jego ograniczeń, drastyczne podejście do diety MŻ (mniej żreć) może zadziałać odwrotnie, niż byś sobie tego życzyła. W krótkim czasie Twój organizm zbuntuje się – trzustka będzie wydzielała niewłaściwe ilości insuliny, tarczyca – niewłaściwe ilości hormonów tarczycowych, a nadnercza – hormonów stresu. Twoje ciało jest przyczyną tego, że tu jesteś i to czytasz. I to Twoje ciało jest powodem, dla którego powinnaś zdobyć wiedzę zawartą w tym kursie. Kliknij tutaj aby zobaczyć kurs 

Liczenie kalorii do lamusa?

Kilokalorie zawarte w każdym pożywieniu to bardzo wymierny i skutecznie przemawiający sposób przedstawienia tego, jak bardzo się tym produktem najemy. Dobrze, że są policzalne! Jednocześnie, coraz więcej specjalistów zwraca uwagę na fakt, że nie powinny być one naszym sacrum. Nie traktujmy przyjmowania ich jako nieprzekraczalnej granicy, powyżej której boczki zaczną nam rosnąć w odczuwalny sposób.

Wynika to stąd, że organizm każdego człowieka wykorzystuje kalorie w nieco inny sposób. Inaczej też traktuje się kalorie pochodzące na przykład z wysokiej jakości chudego mięsa, a inaczej tę samą liczbę kalorii z pączka. I to i to ma tę samą ilość kalorii, a jednak mięso zostanie wykorzystane na rozbudowę naszych mięśni, a pączek – naszych boczków. Mamy nadzieję, że nieco szerzej uda się wyjaśnić to zagadnienie w naszym szkoleniu.

Kliknij i zobacz szczegóły dotyczące kursu

Zanim się weźmiesz za liczenie kalorii…

Dowiedz się, co konkretnie w Twoim organizmie dzieje się, gdy dostarczasz mu mniej kalorii, niż wydatkujesz. Sprawdź, czy jesteś takim okazem zdrowia, jak Ci się wydaje – czyli wykonaj badania, które pomogą wpaść na trop, co może być przyczyną nieefektywnego odchudzania. Podejrzyj też, jak wygląda fajny jadłospis, który pomoże Ci zregenerować organizm, no i oczywiście – przekonać się do pozostania ze swoimi nowymi, lepszymi nawykami na zawsze!