Bardzo często po intensywnym dniu, gdy leżę już w łóżku zamiast zamknąć oczy i nie myśleć już o niczym zalewa mnie potok informacji, zaczynam analizować co zdarzyło się w ciągu dnia i co mam zrobić jutro. Ten nawyk, jest bardzo praktyczny i wyrabia nawyk skrupulatności i logicznego myślenia, ale często bardzo trudno uciąć tą gonitwę myśli.
Często dochodziło do sytuacji, że usypiałem ok. 4:00 a o 7:00 wstawałem do pracy nie wyspany, nie zregenerowany w podłym humorze.
Kiedyś czytając książkę na temat akupresury i relaksu organizmu napotkałem na tą prostą metodę, która ma blisko 5000 lat.
Oto co musisz zrobi:
- znajdź punkt między brwiami na czole
- masuj ten punkt przez 45 sekund
- dociskając punkt palcem koncentruj się na delikatnym bólu jaki kumuluje się w miejscu ucisku.
- gdy ściągniesz palec, poczujesz delikatne mrowienie rozchodzące się od miejsca ucisku, w stronę uszów aż do tylnej części głowy.
Według ekspertów medycznych, masowanie tego punktu pomaga przy przewlekłym zmęczeniu, a ponadto:
- usprawnia przepływ krwi
- zmniejsza napięcie mięśniowe
- pobudza wydzielanie endorfin
- łagodzi ból
- zmniejsza przekrwienia nosa
Moje odczucia
Kiedyś gdy walczyłem ze swoimi jelitami, bardzo często dopadały mnie lęki i przyspieszona akcja serca, spowodowane było to zaburzeniem wydzielania serotoniny i automatycznym odruchem organizmu na nadnercza (uciekaj albo walcz) w tym momencie zostałem zalewany kortyzolem, adrenaliną i wybudzałem się automatycznie.
Było to o tyle uciążliwe, że lęki i akcja serca normowały się po ok. 10 min a pobudzenie zostawało. Wtedy pamiętam masowanie pewnych punktów bardzo mocno mnie uspokajało i czułem jak zalewają mnie hormony szczęścia i melatonina.
Najczęściej masowałem :
- punkt na czole
- nadgarstki
- ścięgna Achillesa
- opuszki palców
- kark
Warto spróbować 🙂
Warto uciskać jeszcze mięsień na łydce przy samej kości. Ucisnąć i trzymać 10sekund. Zaczynamy od kolana do kostki. Pozbywamy się nadmiaru adrenaliny