Zespół metaboliczny jest grupą schorzeń, które wymagają przede wszystkim interwencji dietetycznej w celu redukcji otyłości. Otyłość jest ściśle skorelowana ze stanem zdrowia – zarówno choroby metaboliczne mogą ją powodować, jak i nadmierna masa ciała może wpływać na powstawanie chorób metabolicznych.
Redukcja masy ciała jest podstawą leczenia cukrzycy i pozostałych chorób wynikających z otyłości lub będących jej przyczyną. Gdy pod koniec ubiegłego wieku stworzono syntetyczne słodziki z przeznaczeniem dla diabetyków, wydawało się, że są one substancją idealną również dla osób odchudzających się. Ale czy rzeczywiście są tak bezpieczne, jak wówczas uważano?
Rola diety w cukrzycy typu II jest najważniejsza. Pomaga ona ustabilizować chorobę, zmniejszyć dawki przyjmowanej insuliny i tym samym zapobiec występowaniu zmian cukrzycowych będących przykrą konsekwencją źle prowadzonej choroby.
Podstawą diety jest ograniczenie ilości cukrów prostych. Powodują one szybki wzrost poziomu cukru we krwi, który skutkuje niewspółmiernie małym do zapotrzebowania wyrzutem insuliny.
Spożywając produkty o niskim ładunku glikemicznym, czyli nie podwyższające zbytnio poziomu glukozy, ogranicza się wahania wyrzutów insuliny, które mogą być zabójcze dla chorego.
Także w przypadku otyłości kontrola poziomu cukru i ograniczania spożywania cukrów prostych mają kluczowe znaczenie. Wahania glukozy we krwi mogą powodować nagłe uczucie niepohamowanego głodu, który sprzyja pochłanianiu nadmiernej ilości kalorii.
Niesłodzone napoje, desery bez cukru – bardzo trudno jest to zaakceptować. Słodki smak towarzyszy nam od urodzenia (mleko matki jest słodkie), dlatego każdy z nas w mniejszym lub większym stopniu lubi słodycze i potrzebuje ich.
Nie chodzi nam jednak o wartość energetyczną, jaką niosą za sobą cukry proste, lecz o ich słodki smak. Naukowcy opracowali więc w laboratoriach syntetyczne słodziki, których zadaniem jest stymulacja kubków smakowych odpowiadających za słodki smak, bez dostarczania ładunku energetycznego do organizmu.
Brzmi to idealnie – słodki smak bez kalorii. Przez lata promowano więc słodziki jako idealny substytut cukru do napojów i niektórych deserów, w szczególności dla osób chorujących na cukrzycę lub walczących z otyłością.
Słodziki syntetyczne występują zwykle w postaci malutkich drażetek, zawierających mieszankę różnych substancji słodzących:
Oprócz tego, że znajdują się one w produktach słodzących, stosowane są również do produkcji różnych produktów spożywczych: ciast, deserów, gum do żucia, napojów i innych.
Najczęściej występują w produktach typu „light” czyli bezcukrowych – nie zawierających dodatku cukrów.
W naszych organizmach funkcjonują bardzo ścisłe, sprawnie funkcjonujące mechanizmy, których zadaniem jest utrzymywanie prawidłowego poziomu cukru i insuliny we krwi. Ich działanie jest niezbędne, aby móc dostarczać każdej komórce ciała odpowiedniej ilości energii z pożywienia, bez względu na to, co, kiedy i w jakiej ilości zjemy.
Poziom cukru we krwi wzrasta, gdy spożywane są węglowodany. Są to zarówno produkty skrobiowe, jak i zawierające cukry proste: ziemniaki, makarony, kasze, pieczywo owoce, słodycze, cukier, miód itp. Produkty te zaczynają być nadtrawiane już w jamie ustnej, następnie trafiają do żołądka, który rozkłada je na cukry proste i do jelit – gdzie dochodzi do dalszych rozkładów na mniejsze cząsteczki cukrów, i do wchłaniania ich do krwioobiegu.
Cukry proste nie wymagają rozkładania – dlatego też mogą bez przeszkód trafić do jelita, skąd są wchłaniane do krwioobiegu. Cukry złożone (na przykład pełnoziarniste pieczywo) wymagają nieco więcej czasu do strawienia, dlatego dużo wolniej uwalniają cukry proste do krwioobiegu. To właśnie szybkość wchłaniania cukrów jest powodem, dla którego cukry złożone są bardziej polecane dla diabetyków – nie wywołują one nagłych i dużych skoków poziomu glukozy we krwi.
Insulina jest bardzo szybko działającym, precyzyjnym hormonem produkowanym przez trzustkę. Reaguje ona sprawnie na wzrost poziomu cukru we krwi.
U zdrowego człowieka działa to w taki sposób: gdy do krwi trafi dana ilość cukru, z trzustki wydzielana jest dokładnie taka ilość insuliny, która pomoże zneutralizować tę konkretną ilość.
Insulina otwiera glukozie drogę z krwioobiegu do komórek ciała – gdzie może ona zostać wykorzystana jako energia do procesów życiowych, lub zmagazynowana na później.
Część cukru krążącego we krwi może zostać wykorzystana na bieżące potrzeby energetyczne organizmu. Część trafia do mięśni, gdzie magazynowana jest w postaci glikogenu mięśniowego – ten cukier z czasem zostanie wykorzystany przez mięśnie.
Pewna ilość płynie do wątroby, gdzie jest zmagazynowana jako glikogen wątrobowy. Stamtąd glukoza może zostać uwolniona na przykład na skutek długotrwałego postu (w nocy, podczas głodówek), kiedy wyczerpane zostaną zapasy glikogenu mięśniowego.
Jednak niewielka partia cukru magazynuje się z czasem w postaci tłuszczu podskórnego i jest przyczyną nadwagi.
Teoretycznie insulina wydzielana jest tylko pod wpływem obecności glukozy we krwi. Jednak niewielka jej część wydziela się do krwi jeszcze zanim jakikolwiek cukier do niej trafi. Jak to możliwe?
Uruchamiana jest tak zwana faza głowowa – drobny wyrzut insuliny wywoływany na skutek zapachu jedzenia, czy jego przeżuwania, a nawet myślenia o nim. Tym samym spożywając produkt słodzony słodzikiem, oszukujemy nasz mózg sugerując mu, że za chwilę do krwi trafi porcja cukru, i powodujemy wyrzut insuliny, która trafia w pustkę, bo nie ma we krwi cukru, który mogłaby ona obniżyć.
Oprócz tego regularne stosowanie słodzików może zaburzać równowagę bakterii jelitowych. Przez to tworzy się odporność komórek na insulinę. W konsekwencji może to prowadzić do wzrostu poziomu cukru oraz insuliny we krwi.
Wypicie puszki napoju typu light słodzonego słodzikiem nie spowoduje podniesienia poziomu cukru ani glukozy we krwi. W 2014 roku odkryto jednak na podstawie badań na myszach, że regularne stosowanie słodzików nie jest tak całkowicie bezkarne, jak to się na początku wydawało.
Myszom przez 11 tygodni podawano sztuczne słodziki, co doprowadziło do zmiany flory bakteryjnej jelit, i w efekcie do wzrostu poziomu cukru we krwi.
Kiedy przeszczepiono bakterie tych myszy myszom zdrowym, u nich również zaobserwowano wzrost poziomu cukru we krwi. Co ciekawe, gdy ustabilizowano u tych myszy mikroflorę bakteryjną, również poziom cukru wrócił do normy.
U ludzi jak dotąd nie przeprowadzono podobnego badania. Jest tylko jedno badanie, które sugeruje zmianę zawartości flory bakteryjnej jelit pod wpływem aspartamu u ludzi.
A zatem w perspektywie krótkoterminowej słodziki nie podwyższają poziomu cukru we krwi, ale już na dłuższą metę mogą podwyższać.
Okazuje się, że wzrosty poziomu cukru i insuliny pod wpływem spożycia słodzików różnią się także ze względu na to, jakie konkretnie słodziki zostały zastosowane.
W badaniach udowodniono, że osoby spożywające sukralozę miały o 20% wyższy poziom insuliny we krwi i wolniej się jej pozbywały. Powodem prawdopodobnie jest uwalnianie się insuliny pod wpływem słodkiego smaku sukralozy już w ustach – gdy wstrzykiwano sukralozę z pominięciem jamy ustnej, nie obserwowano podwyższonego poziomu insuliny.
Jest najbardziej przebadanym, bo też najczęściej stosowanym słodzikiem. Liczne badania nie wykazały jednak efektu podniesienia poziomu insuliny po spożyciu aspartamu.
Tutaj wyniki badań są różne. W przypadku płukania ust roztworem sacharyny bez połykania obserwowano nieznaczny wzrost poziomu insuliny we krwi, co sugeruje, że sama jej słodycz może stymulować receptory słodkiego smaku i powodować nieznaczny wyrzut insuliny do krwi.
W badaniach na szczurach zaobserwowano, że duże ilości tego słodzika wpływają bezpośrednio na wzrost poziomu insuliny u szczurów nawet do 210%. Wpływ acesulfamu-K na poziom insuliny u ludzi jest nieznany.
Podsumowując, stosowanie słodzików zamiast cukru wydaje się być dobrym sposobem na „oszukanie” diety i jedzenie słodkiego bez negatywnych tego skutków. Jednak w perspektywie długoterminowej wciąż potrzebne są konkretne badania potwierdzające bezpieczeństwo słodzików. Póki co okazuje się, że słodziki mogą na dłuższą metę wywoływać efekt odwrotny do zamierzonego – podnosić poziom cukru i insuliny we krwi. Wydaje się jednak, że nie dotyczy to wszystkich słodzików. Z tych najpopularniejszych najbezpieczniejszym wydaje się być aspartam – szeroko przebadany. Nie wykazano jego wpływu na podniesienie poziomu insuliny we krwi. Należy jednak uważać, ponieważ w drażetkach słodzików aspartam często występuje w duecie z sacharyną, która może powodować nieznaczne wyrzuty tego hormonu.
Szukasz pomysłów na wyjątkowe desery, które zachwycą twoich bliskich? Przedstawiamy 10 sprawdzonych przepisów na słodkości,…
Poranki to idealny czas, by rozpocząć dzień od czegoś smacznego i prostego w przygotowaniu. Oto…
Planujesz kolację, ale brakuje Ci pomysłów? Oto 10 wyjątkowych przepisów, które nie tylko zachwycą smakiem,…
Obiad to nie tylko codzienny posiłek, ale również okazja do kulinarnych eksperymentów i radości ze…
Poranki mogą być pełne smaku i kreatywności, jeśli tylko znajdziesz chwilę na przygotowanie czegoś wyjątkowego.…
Szukasz inspiracji na szybkie, pyszne i niebanalne obiady, które odmienią Twoje codzienne menu? Oto 10…