Parówki- temat na który swego czasu było bardzo głośno, głównie ze względu na sposób ich wytwarzania oraz bardzo niskie wartości odżywcze owego produktu z uwagi na wykorzystanie MOM( mięso oddzielone mechanicznie). MOM- rozdrobniona surowa masa mięsno- tłuszczowa otrzymana z elementów zwierzęcych (np. skóry drobiowe), przeznaczana jako składnik surowcowy do produkcji przetworów mięsnych, poddawanych dalszej obróbce cieplnej. Wszystko to przemielone jest wzbogacane całą masą spulchniaczy i konserwantów które nie maja nic wspólnego ze zdrowym jedzeniem. Parówka jest nadal najpopularniejszym produktem na rynku wędlin, a mimo to krąży wiele mitów na jej temat. Czy oby na pewno jest taka zła, jak jeszcze niedawno wszędzie trąbiono na ten temat? Tak jak przy wyborze każdego produktu należy zastanowić się tu nad jego jakością, czytać etykiety i nie generalizować. Jeśli jesteś miłośnikiem parówek na śniadanie czy też przekąskę, wcale nie musisz z nich rezygnować jeśli mądrze wybierzesz swój przysmak.
1. Rodzaje parówek
- parówki wieprzowe – takie, które zawierają ponad 50% surowca wieprzowego
- parówki drobiowe – takie, które zawierają ponad 50% surowca drobiowego;
- parówki mieszane (miksy) – zawierają zarówno mięso wieprzowe, jak i drobiowe. Surowiec mięsny powinien stanowić ponad 50% składu parówek;
- parówkowa – jest grubsza niż parówki (jej średnica to ok. 28 mm, podczas gdy średnica parówek nie przekracza 24 mm). Jej skład jest podobny. Kiełbasy parówkowe nazywa się często serdelkami;
- parówki cielęce to niestety chwyt marketingowy. Według definicji, powinny zawierać przynajmniej 50% drogiego, cielęcego mięsa. Tymczasem „parówki cielęce” (i to wcale nie te najtańsze) zawierają tylko kilka procent cielęciny (lub wołowiny, która jest tańsza). Uczciwi producenci zamiast terminu „parówki cielęce” stosują określenie „parówki z cielęciną”.
Kliknij poniżej w „Polub tę stronę”, a będziesz na bieżąco informowany o nowych artykułach z mojego bloga.
___________________________________________
2. Jak wybierać?
Przede wszystkim czytać etykiety i analizować skład. Parówka parówce nierówna. Jakość parówek ustala się w dużej mierze na podstawie ilości i jakości wkładu mięsnego. Analiza informacji dotyczących składu surowcowego parówek podanych na etykietach pozwala stwierdzić, że nie wszyscy producenci stosują się do przepisów o udzielaniu informacji na temat składu produktu. Często nie deklaruje się dodatku wody, która bez wątpienia jest składnikiem tego rodzaju przetworów mięsnych. Ponadto zdarza się, że producenci nie podają ilościowej zawartości mięsa w składzie surowcowym. Typowe parówki wytwarzane są z mieszaniny mięsa wieprzowego i wołowego i zawierają ok. 11% białka i 29% tłuszczu, natomiast analogiczne przetwory z mięsa drobiowego 13–15% białka i 17–18% tłuszczu. Wcześniejsze, obowiązujące w Polsce normy dopuszczały zawartość tłuszczu w parówkach maksymalnie do 40%, a zawartość białka minimalnie od 9%. Dzisiaj, aż tak tłustych parówek pewnie nikt by nie kupił ze względu na panujące trendy bycia fit. Spadła również zawartość soli: z 2% do 1,6%. Jest to efekt eliminacji zbędnego sodu z naszej diety.
Co na temat MOM czy MDOM(mięso drobiowe oddzielone mechanicznie)? Według norm Unii Europejskiej MOM nie jest mięsem. Zarówno MOM, jak i MDOM to skróty oznaczające mięso oddzielane mechanicznie (MDOM dotyczy mięsa drobiowego). Do jego produkcji używa się najtańszego surowca (np. korpusów drobiowych), następnie przeciska się je pod ciśnieniem przez cylinder ze szczelinami. Rozdrobnione cząsteczki kości, mięso i skóry tworzą jednolitą masę, którą zastępuje się w parówkach chude mięso. Należy więc wybierać te produkty które mają jak najmniejszą jego zawartość lub nie zawierają go wcale!
Czego jeszcze unikać w składzie parówek? Emulgatorów. Oto popularne, najczęściej stosowane aby poprawić konsystencję i smak. Pamiętajcie, że im większa ich zawartość w składzie tym niższa jakość wkładu mięsnego w parówce.
- Fosforany (E450-E452) – powodują pęcznienie białka, i sprawiają, że można dodać do parówek więcej wody, a co za tym idzie – obniżyć koszty produkcji. Fosforany uniemożliwiają przyswajanie wapnia, który jest szczególnie istotny w diecie dzieci. A jak wiemy to często ulubione śniadanie maluchów.
- Cytryniany (np. E331) – działają podobnie jak fosforany, nie mają wpływu na przyswajanie wapnia, słabsze.
- Błonnik – sam w sobie jest nieszkodliwy (ma wręcz pozytywny wpływ na organizm). Dodaje się go do parówek w celu poprawienia ich konsystencji (sprawia, że parówki są bardziej włókniste i mniej galaretowate).
- Roślinne substancje żelujące (głównie karagen, czyli E407 i gumy) – wiążą wodę, więc podobnie jak fosforany i cytryniany pozwalają na zwiększenie jej zawartości w parówkach i obniżenie kosztów produkcji.
- Przeciwutleniacze (E300-E316) – to stabilizatory barwy, dzięki nim parówki po przekrojeniu nie szarzeją.
- Koszenila (E120) – jest to barwnik, który uzyskuje się z odwłoków samic mszyc kaktusowych. Brzmi egzotycznie, a w rzeczywistości pozwala na poprawienie barwy parówki. Jest to jedyny dozwolony barwnik stosowany w przemyśle mięsnym.
- Azotyn sodu (E250) – dodany do soli tworzy tak zwaną sól peklowaną którą dodaje się do parówek.
W wielu przypadkach producenci stosują nielegalne barwniki syntetyczne, o których zawartości nie można się dowiedzieć z etykiety. Najlepiej zaufać uznanym producentom.
Zakup parówek bez chemicznych dodatków nie jest łatwym zadaniem. Wszyscy więksi producenci stosują emulgatory. Jednak jeśli na prawdę zależy nam na jakości i dobrze poszukamy, z całą pewnością dokonamy słusznego wyboru. Coraz częściej bowiem producenci skłaniają się w stronę zdrowego wytwórstwa wędlin. Dla przykładu, bardzo dobre jakościowo i niedrogie parówki marki „Pikok”:
Czytając etykietę zwracamy uwagę na brak zawartości sztucznych substancji konserwujących, emulgatorów i polepszaczy. Jak na parówki skład jest na prawdę zadowalający gdyż czasami można tam znaleźć całą gamę sztucznych dodatków.
3. Co powinna zawierać etykieta?
2. informację o składzie parówki;
3. datę przydatności wyrobu;
4. informację o producencie (nazwa zakładu, dane teleadresowe).
4. Jakie korzyści z jedzenia parówek?
https://www.theguardian.com/lifeandstyle/2013/mar/07/are-sausages-bad-for-you-processed-meat
http://www.health.com/health/gallery/0,,20511295,00.html
https://authoritynutrition.com/why-processed-meat-is-bad/
Hej 🙂
Dlaczego nie można gotować parówek? Nigdy wcześniej się z tym nie spotkałam..
pozdrawiam
Myślę, że autorowi chodzi o to, by nie gotować zbyt długo, a po prostu wstawić na taką ilość czasu, która pozwoli na uzyskanie odpowiedniej temperatury dla konsumenta. (Żeby zwyczajnie parówka była ciepła. To nie rosół, nie gotujemy, tylko podgrzewamy) 😉