Na naszych łąkach można spotkać wiele niepozornych roślinek, które mają naprawdę magiczną moc. A konkretnie – potrafią uzdrawiać, zapobiegać chorobom i poprawiać samopoczucie.
Być może niejednokrotnie spotkałeś na swojej drodze ostropest plamisty – roślinę o charakterystycznych kwiatach i liściach, którą spotkać można zarówno w ogrodzie, jak i na łące.
Ze względu na potencjał odtruwający, można go znaleźć również w ziołowych herbatach oraz produktach aptecznych przeznaczonych dla profilaktyki i leczenia wątroby. Czym jest ta roślina, kiedy i jak ją stosować, aby przyniosła pozytywne korzyści?
Silybum marianum to jednoroczna roślina z rodziny astrowatych, która dawniej występowała głównie w basenie Morza Śródziemnego. Dziś można spotkać go niemal wszędzie, jako chwast, ale również jako cenną roślinę uprawną. Oprócz właściwości prozdrowotnych ma także walory dekoracyjne, dlatego spotkamy ją również w ogródkach kwiatowych.
Ma charakterystyczne fioletowe kwiaty zebrane w koszyczki o wystrzępionych brzegach – przypominają one nieco oset. Duże, wydłużone liście mają specyficzne białe plamy oraz zakończone kolcami krawędzie. Okres kwitnienia ostropestu przypada na lipiec-sierpień w naszej szerokości geograficznej. W sprzyjających warunkach roślina może osiągnąć nawet 2 metry wysokości.
Na łąkach można spotkać jego zdziczałe formy, natomiast można go również uprawiać – nie tylko na leki i zioła, ale również jako roślinę jadalną. Liście ostropestu są przez niektórych znawców bardzo cenionym dodatkiem do potraw. Jako surowiec do pozyskiwania ekstraktu z ostropestu plamistego wykorzystuje się owoce i nasiona tej rośliny.
Nazwa gatunkowa, czyli marianum, pochodzi od Matki Boskiej. Podobno gdy karmiła małego Jezuska w stajence kropla jej mleka upadła na liść ostropestu i spowodowała, że oblekł się on plamami. Również w samej Biblii wielokrotnie wspominano o ostropeście, choć nie zawsze bezpośrednio – znawcy Biblii twierdzą jednak, że w przypowieści o siewcy wspominano siewki ostropestu, które rozwijały się na polu szybciej niż zboża, zagłuszając je.
Już w starożytności wspominano o jego leczniczych właściwościach, a w średniowieczu z jego mocy korzystała i opisywała to między innymi święta Hildegarda z Bingen.
Jeśli mowa o leczniczym lub profilaktycznym działaniu ostropestu plamistego, to jednak największe znaczenie ma tutaj sylimaryna – związek, który występuje praktycznie tylko w nim.
Ma bardzo szerokie ochronne i lecznicze działanie na wątrobę:
Sylimaryna to silny przeciwutleniacz, który obficie występuje w ostropeście plamistym, i ma udowodnione działanie na wątrobę. Przez to tabletki z sylimaryną z ostropestu można śmiało nazwać substancją o działaniu leczniczym na wątrobę, a nie tylko suplementem diety. Prawdopodobnie sylimaryna hamuje wytwarzanie wolnych rodników, które zostałyby wytworzone podczas przemian toksycznych substancji w wątrobie i nerkach.
Z uwagi na wysoką zawartość kwasów omega-3 oraz przeciwutleniaczy, ostropest plamisty od lat wykorzystuje się także jako środek zapobiegawczy w chorobie Alzheimera i Parkinsona. Wykazano, że pozwala on zmniejszać liczbę płytek amyloidowych, które gromadzą się u ludzi z tymi chorobami wraz z postępem choroby. Nie do końca jednak wiadomo, na ile skutecznie związki zawarte w tej roślinie przenikają przez barierę krew-mózg, aby można było mówić o ich leczniczym czy protekcyjnym działaniu. W przypadku cukrzycy istnieje spore prawdopodobieństwo, że ostropest może wykazywać działanie obniżające poziom cukru we krwi. Z kolei jeśli chodzi o nowotwory, może także działać profilaktycznie. Potrzebne są jednak dokładniejsze badania na ten temat.
Smaczne dolne liście ostropestu (bez kolców) mogą stanowić rewelacyjne uzupełnienie zwykłej sałatki ze świeżych warzyw, polanej dowolnym dressingiem. Mogą one również występować jako nietypowa jadalna dekoracja potraw. Olej wytłaczany na zimno z nasion to świetny dodatek do dressingów, zup, kanapek i innych potraw spożywanych na zimno, z uwagi na wysoką zawartość kwasów nienasyconych, których potrzebujemy w naszej diecie. Można także systematycznie popijać herbatkę z ostropestu w celach profilaktycznych lub leczniczych.
Czasem można spotkać olej z ostropestu jako składnik kremów czy innych kosmetyków do pielęgnacji skóry. Ma on działanie nawilżające, a także przyspiesza regenerację naskórka. Świetnie sprawdzi się w przypadku skóry wysuszonej i podrażnionej, również po opalaniu. Ostropest plamisty jest bardzo ładną rośliną ozdobną, którą można uprawiać we własnym ogródku lub na parapecie – najlepiej wygląda w towarzystwie niskich kwiatów, gdy rośnie w niewielkich kępach lub pojedynczo.
Co ciekawe, ostropest plamisty jest ziołem bezpiecznym dla kobiet w ciąży i karmiących. Właściwości przeciwkrwotoczne ostropestu wykorzystuje się w przypadku krwawień – na przykład wewnętrznych, z dróg rodnych kobiety. Nie należy jednak stosować go w przypadku terapii metronidazolem (na przykład stosowanym w leczeniu trądziku), ponieważ obniża jego skuteczność nawet o połowę. Osobno natomiast bardzo możliwe, że ostropest sprawdzi się jako lek na trądzik. Również w przypadku leku indynawir można obserwować interakcję w postaci nieznacznego obniżenia stężenia tego leku.
Istnieje wiele powodów, aby włączyć do swojej diety jeśli nie leki zawierające ekstrakty z ostropestu plamistego, to chociaż herbatki ziołowe. Systematyczność w stosowaniu tego ziela może doprowadzić do skutecznego poprawienia funkcji wątroby i stanu zdrowia, a także zapobiegnie wystąpieniu licznych chorób wątroby.
Kanapki to idealne rozwiązanie na szybki posiłek – można je przygotować w kilka minut, a…
Kortyzol, znany jako hormon stresu, pełni kluczową rolę w adaptacji organizmu do wyzwań codziennego życia,…
Magnez jest czwartym najliczniej występującym minerałem w organizmie człowieka, a mimo to często nie doceniamy…
Zdrowa dieta to Twój sekret młodości! Naturalne produkty, jak jagody, zielona herbata czy orzechy, pełne…
Kurczak to jedno z najbardziej uniwersalnych mięs, które można przygotować na niezliczoną ilość sposobów –…
Słodycze nie muszą być grzechem! Oto 10 przepisów na zdrowe desery, które nie tylko rozpieszczą…