Wszyscy zdają sobie sprawę z faktu, że brokuł to zdrowe i pożywne warzywo. Korzyści zdrowotne tej rośliny są liczne, ale czy naprawdę wiemy, które części są jadalne, jakie korzyści posiadają, i jak przygotować je prawidłowo?
Większość z nas używa tylko kwiatu brokuły, ponieważ zawiera mnóstwo przeciwutleniaczy, wapnia, magnezu oraz witaminy A, C i E.
Otóż okazuję się, iż te części brokuły są jak najbardziej jadalne i posiadają dużo większe dawki witamin i składników odżywczych niż same kwiaty.
Możecie nie wierzyć, ale 30 gramów liści brokułów, które prawdopodobnie większość z nas wyrzuca do kosza zawiera 90% dziennej dawki witaminy K. Witamina ta jest bardzo ważne dla układu odpornościowego oraz wzroku. Tyle samo gramów zaspokaja również 43% wymaganej dziennej dawki witaminy C, która z kolei jest niesamowita w profilaktyce nowotworowej.Liście mogą być gotowane razem z kwiatem brokuły.
Jeśli chodzi o łodygę to ta część brokuły zawiera o wiele więcej błonnika niż kwiat. Co naturalnie wpływa na lepsze trawienie naszego organizmu oraz obniżenie poziomu cholesterolu i ryzyka miażdżycy. Łodyga ma słodki smak, potrzebuję więcej czasu na gotowanie.
Kanapki to idealne rozwiązanie na szybki posiłek – można je przygotować w kilka minut, a…
Kortyzol, znany jako hormon stresu, pełni kluczową rolę w adaptacji organizmu do wyzwań codziennego życia,…
Magnez jest czwartym najliczniej występującym minerałem w organizmie człowieka, a mimo to często nie doceniamy…
Zdrowa dieta to Twój sekret młodości! Naturalne produkty, jak jagody, zielona herbata czy orzechy, pełne…
Kurczak to jedno z najbardziej uniwersalnych mięs, które można przygotować na niezliczoną ilość sposobów –…
Słodycze nie muszą być grzechem! Oto 10 przepisów na zdrowe desery, które nie tylko rozpieszczą…
View Comments
Ale czy te witaminy nie umierają podczas gotowania?
no właśnie, czy np K2, nie umiera przy gotowaniu? Może jednak warto łyknąć sobie kapsułkę? K2-vitum forte na przykład? K2MK7 w oleju lnianym
Nie warto zamieniać żywności na suplementy. Brokuły najlepiej jeść na surowo, np. w pesto, w sałatce. Wytwarza się wtedy antyrakowy sulforafan, warto poczytać. A łodyga jest pyszna do chrupania, jak marchewka. Tylko trzeba pozbawić ją twardej skórki.
Właśnie. Ma Pani rację. Kto to widział, by jak sugeruje autor artykułu, gotować głąba, czyli tę rzeczoną łodygę?! Przecież cała wartość, a jest ogromna, jest w gotowaniu zabijana!
a może w podciśnieniu lub na parze ?