Wzdęcia to nieco zabawny temat wśród młodych i starszych ludzi, nieomawiany przy wyrafinowanym towarzystwie. Jest to jednak rzecz, z którą mamy do czynienia każdego dnia.[su_highlight background=”#f7e400″] W rzeczywistości oddawane gazy mogą wiele mówić o zdrowiu. [/su_highlight] Tak więc, jeśli zapach przyprawia się o ciarki, nie marszcz nosa, ale poczuj. Przekonaj się sam co flatulencja może mówić o twoim organizmie.
Gazy są mieszanką powietrza, które „przypadkowo” dostają się do naszego układu pokarmowego podczas oddychania. Dzieję się na przykład za pomocą żucia gumy, picia napojów gazowanych, szybkiego jedzenia. [su_highlight background=”#f7e400″]Produkcja gazów ma również miejsce w dolnej części jelita, dzięki bakteriom.[/su_highlight]
Dzieje się to podczas niełatwego dla organizmu zadania – rozkładu cukrów i skrobi. Można wówczas wyprodukować od 500ml do 1560ml gazów, które muszą zostać wydalone.
Regularne puszczanie bąków to znak, że spożywasz wystarczającą ilość błonnika.
Zaledwie 1% gazów wytworzonych przez nasze jelita jest bezwonna. Reszta ma zwykle zapach przypominający siarkowodór, który powstaje podczas rozkładu żywności z siarką. Dzieję się tak nawet w przypadku spożywania zdrowej żywności. Jeśli w danym dniu miałeś do czynienia z czerwonym mięsem, brokułami, kalafiorem, fasolą czy produktami mlecznymi, nie zdziw się jeśli poczujesz nieprzyjemny zapach gazów jelitowych.
Spójrzmy prawdzie w oczy: każdy z nas wie, że gazy nie są o zapachu świeżych kwiatów. Jednak, gdy zapach jest kompletnie nie do zniesienia może oznaczać problemy zdrowotne.
Jeśli od razu po spożyciu posiłku zawierającego laktozę poczujesz, ze musisz oddać gazy, może być to symptom zaburzeń trawienia, a w konsekwencji – nietolerancji.
Rzadziej bardzo nieprzyjemny zapach może być oznaką chorób przewlekłych, takich jak: zespół jelita drażliwego lub choroby trzewnej, zapalenia żołądka czy jelit. Pamiętajmy, że istnieje jeszcze wiele innych powodów dlaczego układ trawienny nie funkcjonuje prawidłowo.
Bezwonne „bąki” wcale nie są czymś dziwnym, są całkowicie zdrowe i normalne.
Nie wszystkie wzdęcia wywołują gryzący zapach. Czasem musimy oddać gazy, które nagromadziły się wyniku połknięcia powietrza podczas rozmowy, bądź wypicia wcześniej wody gazowanej. Mają one wówczas oddźwięk podobny do „beknięcia” i wychodzą z innego miejsca naszego ciała.
Przeciętna osoba oddaje gazy około 20 razy dziennie. Istnieje kilka wskazówek na zredukowanie liczby nadmiernych gazów i wzdęć.
Weganie mogą być bardziej podatni na wzdęcia, aniżeli osoby „wszystkożerne”. Wynika to większej ilości spożywanych węglowodanów. Warzywa bogate w siarkę, (np. czosnek, cebula) niosące ze sobą wiele korzyści dla zdrowia przyczyniają się do produkcji gazów po spożyciu.
Nie da się jednak ukryć, iż flatulencji towarzyszy dyskomfort i zakłopotanie, a nieprzyjemny zapach może wskazywać na alergię pokarmową. Przy zwiększonej częstotliwość gazów po spożyciu produktów mlecznych, bądź pszenicy, zaleca się wizytę kontrolną u lekarza w celu wykluczenia alergii.
Wstrzymywanie niespodziewanego „bąka” np. w windzie, na pewno cię nie zabije, może jedynie wprawić w dyskomfort. Trzymając gazy w jelitach nie spowoduje to ich zniknięcia, dlatego jeśli możesz, daj temu upust!
Niektóre gazy mogą być niemal ogłuszające, podczas gdy inne wymykają się ukradkiem. Czy to ma jakieś znaczenie? Odpowiedz brzmi: nie. Objętość ma niewielkie wspólnego z naszym stanem zdrowia, zależy to głównie od pozycji naszego ciała. Gazy mogą być oddawane po cichu przez kilka sekund, inne natomiast „wybuchną” wielkim ogromem powietrza.
Łatwo jest myśleć, iż kobiety się w ogóle nie wypróżniają, a jeśli oddają gazy to pachnące fiołkami. Nic bardziej mylnego! Zarówno kobiety jak i mężczyźni produkują nieprzyjemne gazy w podobnych ilościach.
W gazach jelitowych zawarty jest siarkowodór, stąd zapach przypominający nam zepsute jaja. W rzeczywistości może on świadczyć o dobrym stanie zdrowia. Tak więc oddawanie gazów jest nie tylko czymś całkiem naturalnym i normalnym, ale też jego zapach ma wiele do powiedzenia na temat kondycji twojego organizmu.
W badaniu przeprowadzonym na University of Exeter, naukowcy stwierdzili, że wdychanie małych ilości związku gazowego miało właściwości ochronne przed uszkodzeniem mitochondriów komórkowych, a nawet przed rakiem.
Mitochondria są „motorem napędowym” komórek. Zapobieganie uszkodzeniom mitochondriów jest kluczową strategią metod leczenia różnych stanów, wyróżniając między innymi udar mózgu, niewydolność serca, cukrzycę i zapalenie stawów, otępienie. Mitochondria determinują normowanie stanów zapalnych, czy komórka jest żywa, czy martwa. Dysfunkcyjne mitochondria są silnie powiązane z ciężkością choroby.
Badanie opublikowanie w czasopiśmie Medicinal Chemistry Communications i długoterminowe obserwacje The Nitric Oxide w kolaboracji z University of Texas Medical Branch wykazały, iż gazy sukcesywnie zapobiegają uszkodzeniu mitochondriów. To teraz już wiem dlaczego pewne osoby lubią zapach swoich bąków, po prostu słuchają swojego ciała i dostarczają im podświadomie to co potrzebne do utrzymania dobrego stanu zdrowia.
Kanapki to idealne rozwiązanie na szybki posiłek – można je przygotować w kilka minut, a…
Kortyzol, znany jako hormon stresu, pełni kluczową rolę w adaptacji organizmu do wyzwań codziennego życia,…
Magnez jest czwartym najliczniej występującym minerałem w organizmie człowieka, a mimo to często nie doceniamy…
Zdrowa dieta to Twój sekret młodości! Naturalne produkty, jak jagody, zielona herbata czy orzechy, pełne…
Kurczak to jedno z najbardziej uniwersalnych mięs, które można przygotować na niezliczoną ilość sposobów –…
Słodycze nie muszą być grzechem! Oto 10 przepisów na zdrowe desery, które nie tylko rozpieszczą…
View Comments
Artykuł mnie dziwi. NIe znam się na tym, więc nie zaprzeczam, że to, co jest w nim zawarte to fakty. Z moich obserwacji wynika jednak co innego. Był okres w moim życiu, kiedy zwracałam baczną uwagę na to,. by odżywiać się, jak najlepiej i pamiętam, że nie puściłam przez parę miesięcy ani jednego bąka. MIałam że się tak wyrażę - super regularne wypróżnienia i gładkie stolce. Wtedy też czułam się bardzo dobrze i do dziś byłam przekonana, że właśnie brak gazów jest oznaką zdrowia. W przeciwieństwie do tego miałam w rodzinie i wśród bliskich znajomych ludzi chorych gastrycznie, chorych na nowotwory i pamiętam, że wejście do ubikacji po ich wizycie tam było koszmarem, podobnie niesamowicie śmierdziały ich bąki. Dlatego też ciężko mi uwierzyć w to, co jest napisane w artykule, choć tak, jak powiedziałam na wstępie - nie znam się.
Może zapoczątkować flatulometrię z wykorzystaniem chromatografii GC do diagnostyki chorób przewodu pokarmowego? Pacjent kadzi, gastroenterolog bada gazy i stawia diagnozę.
A moze wyprobowac bieliznę antybakowa? Ciekawe co? Słyszalam ze sa majtki które chronią przed brzydkim zapachem gazow. Można prukac ile się chce, he he.
Przy IBS gazy nie są niestety bezwonne, to strasznie krępuje i jeszcze te biegunki. Wykluczyłam już wiele produktów, które mi szkodzą, ale co jakiś czas coś nowego dołączam do tej listy. Ale od prawie 2 miesięcy łykam debutir z maślanem sodu i czuję, że "złagodził" jelita i nawet lepiej pracują, więc na pewno długo z niego nie zrezygnuję.